Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura chce kary więzienia w zawieszeniu dla lekarza pogotowia za nieudzielenie pomocy
Roku więzienia w zawieszeniu i zakazu wykonywania zawodu przez dwa lata domaga się prokuratura dla sejneńskiego lekarza Andrzeja B. W poniedziałek (16.12) zakończył się proces w tej sprawie.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Andrzej B. jest oskarżony o nieudzielenie pomocy pacjentowi i narażenie go na utratę życia. Chodzi o zdarzenie z grudnia 2017 roku, kiedy to mieszkaniec Sejn spadł ze schodów, a wezwany na miejsce lekarz nie udzielił mu pomocy. Kilka miesięcy później mężczyzna zmarł.
Przed Sądem Rejonowym w Sejnach strony wygłosiły dzisiaj mowy końcowe.
Na lekarzu Andrzeju B. ciąży już prawomocny wyrok w innej, podobnej sprawie.
Rok temu skazano go na 5 miesięcy więzienia w zawieszeniu i roczny zakaz wykonywania zawodu za to, że dwukrotnie nie udzielił pomocy temu samemu pacjentowi. W efekcie - kilka dni później - trzeba było wszczepić mu rozrusznik serca. 20 grudnia poznamy wyrok w tej sprawie.
W sumie 337 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia za niesłuszny areszt zasądził w poniedziałek (16.12) Sąd Apelacyjny w Białymstoku Czeczenowi, uniewinnionemu od zarzutów wspierania terroryzmu. Ustaloną przez sąd I instancji kwotę zadośćuczynienia sąd obniżył o 61 tys. zł. Orzeczenie jest prawomocne.
Żądają podwyżek płac, czy sprawiedliwego wynagradzania w zależności od kwalifikacji i wykonywanej pracy.
Uprawomocnił się korzystny dla niego wyrok sądu.
Z powodu niewykrycia sprawcy Prokuratura Okręgowa w Białymstoku umorzyła śledztwo dotyczące pożaru, który w czerwcu wybuchł w sortowni odpadów w podmiejskich Studziankach. Ale będzie prowadziła kolejne; w ostatnich tygodniach w sortowni doszło bowiem do trzech nowych pożarów.