Radio Białystok | Wiadomości | 337 tys. zł dla Czeczena uniewinnionego w sprawie o wspieranie terroryzmu
W sumie 337 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia za niesłuszny areszt zasądził w poniedziałek (16.12) Sąd Apelacyjny w Białymstoku Czeczenowi, uniewinnionemu od zarzutów wspierania terroryzmu. Ustaloną przez sąd I instancji kwotę zadośćuczynienia sąd obniżył o 61 tys. zł. Orzeczenie jest prawomocne.
Wniosek o 72 tys. zł odszkodowania oraz 1,5 mln zł w formie zadośćuczynienia za doznane krzywdy był związany ze śledztwem, które prowadziła białostocka delegatura Prokuratury Krajowej we współpracy z ABW. Zarzuciła ona czterem Czeczenom, że pięć lat temu działali w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała m.in. gromadzić pieniądze na potrzeby działań o charakterze terrorystycznym, prowadzonych przez tzw. Państwo Islamskie (IS).
Oskarżała ich też o organizowanie i kupowanie sprzętu paramilitarnego i rekrutowanie bojowników na tzw. dżihad w rejonach konfliktu zbrojnego. W akcie oskarżenia pojawił się też wątek leczenia w Polsce Czeczena rannego w walkach w Syrii.
Zarówno w śledztwie, jak i przed sądem obu instancji oskarżeni nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Argumentowali, że co prawda pieniądze były zbierane i przekazane (była mowa o kilkunastu tysiącach euro), ale nie na potrzeby IS, lecz na działalność niepodległościową bojowników czeczeńskich walczących o Czeczeńską Republikę Iczkerii.
Ostatecznie sąd prawomocnie skazał trzech Czeczenów. Uznał ich jednak za winnych wspierania (m.in. finansowego) nie IS, ale tzw. Emiratu Kaukaskiego - prowadzącego działalność o charakterze terrorystycznym w Rosji. Orzekł kary po dwa lata i miesiąc więzienia. Czwartą osobę sąd uniewinnił.
Wszyscy czterej oskarżeni byli przez niemal dwa lata tymczasowo aresztowani. Opuścili areszt tuż przed wyrokiem w pierwszej instancji. Mężczyzna, który ostatecznie został uniewinniony, złożył do sądu wniosek o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłuszny areszt.
Sąd Okręgowy w Białymstoku, jako sąd I instancji, rozpatrywał ten wniosek przy drzwiach zamkniętych. W kwietniu częściowo uznał roszczenie i zasądził prawie 13 tys. zł odszkodowania oraz 385 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok ten zaskarżyły obie strony; do sądu wpłynęły apelacje zarówno pełnomocnika wnioskodawcy, jak i prokuratury, która chciała uchylenia orzeczenia i zwrotu sprawy do pierwszej instancji.
Sąd apelacyjny rozpoznawał te odwołania - podobnie jak sąd pierwszej instancji - przy drzwiach zamkniętych, powołując się na ważny interes prywatny wnioskodawcy i jego rodziny. W poniedziałek (16.12) jawne było tylko samo orzeczenie, w którym sąd zasądził w sumie Czeczenowi 337 tys. zł, obniżając o 61 tys. zł kwotę zadośćuczynienia. Uzasadnienie wyroku zostało wygłoszone przy drzwiach zamkniętych.
Obrońcy trzech skazanych w głównym procesie Czeczenów złożyli do Sądu Najwyższego kasacje od wyroku. W ich ocenie, białostockie sądy orzekające w tej sprawie wyszły poza granice aktu oskarżenia, a sąd odwoławczy nie rozpoznał zarzutów apelacyjnych. SN nie wyznaczył jeszcze terminu rozpoznania tych kasacji.