Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura prowadzi 20 postępowań związanych z Marszem Równości
Dwadzieścia postępowań związanych w różny sposób z Marszem Równości i kontrmanifestacjami jego przeciwników prowadzi Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe - poinformował jej szef Wojciech Zalesko.
Pierwszy Marsz Równości pod hasłem "Białystok domem dla wszystkich" przeszedł ulicami tego miasta 20 lipca. Przejście uczestników marszu kilkakrotnie próbowali zablokować kontrmanifestanci, w tym przedstawiciele środowisk kibicowskich. Policja musiała użyć gazu. W stronę uczestników Marszu Równości rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami. Wykrzykiwano też obraźliwe słowa.
Marsz Równości w Białymstoku - zdjęcia
Trwa identyfikacja osób
Policja wciąż identyfikuje osoby, które w trakcie tych wydarzeń naruszyły prawo. W tym celu m.in. analizuje zapisy monitoringu, zwróciła się też o materiały wideo do mediów, jeśli mają zapisy sytuacji, w których doszło do naruszenia prawa. Według danych z czwartku (8.08) w związku z popełnionymi przestępstwami lub wykroczeniami do tej pory zidentyfikowano 138 osób, z czego ze 115 wykonywane były czynności.
7 osób z zarzutami
Do czwartku zarejestrowano tam dwadzieścia takich spraw. Siedmiu osobom postawiono zarzuty, dwie z nich trafiły do aresztu. Prokurator Wojciech Zalesko powiedział, że to m.in. postępowania dotyczące przypadków pobicia czy spowodowania obrażeń ciała. Są też wyjaśniane przypadki stosowania gróźb czy przemocy wobec interweniujących policjantów - jako usiłowanie naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy traktowane są przypadki rzucania kamieni czy butelek w ich kierunku.
Areszt dla 24-latka podejrzanego o pobicie chłopaka podczas Marszu Równości
Mężczyzna, który z 11-miesięcznym dzieckiem w wózku wtargnął na drogę Marszu Równości, usłyszał zarzut narażenia swego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jest też sprawa stosowania przemocy i gróźb wobec dziennikarki jednego z ogólnopolskich portali.
Wpływają zawiadomienia dot. funkcjonariuszy publicznych
Prokurator Wojciech Zalesko poinformował, że wciąż wpływają do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu niedopełnienia obowiązków bądź przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych. - Polegające na udziale, i charakterze udziału, różnego szczebla funkcjonariuszy publicznych w kontrmanifestacjach, czyli manifestacjach przeciwko Marszowi Równości - wyjaśnił. Przyznał, że chodzi m.in. o zawiadomienia złożone przez prezydenta Białegostoku.
Prezydent Białegostoku uzupełnia zawiadomienie do prokuratury - chodzi o blokowanie Marszu Równości
Sam prezydent Tadeusz Truskolaski informował już wcześniej o zawiadomieniu dotyczącym marszałka województwa podlaskiego Artura Kosickiego i wicedyrektora jego gabinetu Roberta Jabłońskiego. Jak informował wtedy media, chodziło o organizację i przeprowadzenie - w ocenie prezydenta nielegalnego - przemarszu uczestników "Pikniku Rodzinnego" organizowanego przez samorząd województwa, wskutek czego doszło do zablokowania i zmiany trasy Marszu Równości. Zawiadomienie mówi też o wywieraniu na niego nacisków, by zakazał Marszu Równości.
Z kolei marszałek Artur Kosicki złożył zawiadomienie do prokuratury ws. niedopełnienia obowiązków przez prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego. Chodzi o podejrzenie przekroczenia uprawnień przez prezydenta miasta "polegającego na zaniechaniu podjęcia czynności określonych w ustawie Prawo o zgromadzeniach w stosunku do zgromadzenia publicznego pod nazwą "Pierwszy Białostocki Marsz Równości"".
Artur Kosicki złożył zawiadomienie ws. niedopełnienia obowiązków przez prezydenta Białegostoku
W tych sprawach trwa postępowanie sprawdzające (zwykle trwa 30 dni, w określonych przypadkach może być przedłużane), po którym będą podejmowane decyzje, czy są podstawy do wszczynania śledztw.