Radio Białystok | Wiadomości | W Białymstoku zaplanowano 70 różnych manifestacji – nad bezpieczeństwem będzie czuwać kilkuset policjantów
Kilkuset policjantów ma zabezpieczać centrum Białegostoku w najbliższą sobotę. Wszystko to w związku z marszem równości i alternatywnymi manifestacjami zgłoszonymi na ten dzień.
70 manifestacji w Białymstoku
O północy upłynął ostateczny termin rejestrowania zgromadzeń - jak przekazała nam rzeczniczka prezydenta Urszula Boublej, ostatecznie wiadomo, że tego dnia w mieście ma być 70 różnego rodzaju manifestacji.
Z taką sytuacją nie mieliśmy jeszcze do czynienia w Białymstoku - mówi rzecznik podlaskiej policji nadkomisarz Tomasz Krupa.
Jest to ogromne wyzwanie, mamy do czynienia z kilkudziesięcioma zgromadzeniami, one będą się odbywały w jednym miejscu i czasie - przyznaje Tomasz Krupa.
W zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom i manifestującym pomogą policjanci spoza województwa.
Policjanci, którzy przygotowują to zabezpieczenie, doskonale sobie zdaję sprawę z napięć jakie pojawiają się z emocji, które towarzyszą tym wszystkim zgromadzeniom. Też nie ma co ukrywać, że policjanci z Komendy Miejskiej w Białymstoku nie są w stanie zabezpieczyć tych wszystkich zgromadzeń własnymi siłami. Tutaj będą potrzebne wsparcia ze strony policjantów województwa podlaskiego, ale również z Polski - dodaje Tomasz Krupa.
Poważne utrudnienia w centrum Białegostoku
W sobotę w jednym miejscu i czasie mogą spotkać się uczestnicy blisko 20 manifestacji.
Oczekiwaliśmy, że prezydent wyda decyzje, które pomogą nam zapewnić bezpieczeństwo tego dnia - dodaje nadkomisarz Tomasz Krupa.
Tym bardziej dla nas jest to trudne, że przygotowując się do tych zabezpieczeń nie mamy wiedzy o decyzjach organu. Te decyzje nie zostały podjęte i mamy taką sytuację, w której na jednej trasie będą się spotykać zgromadzenia, które niestety niosą zupełnie różne i odmienne od siebie wartości, a to jak pokazuje życie może prowadzić do powstawania emocji i niekontrolowanych zachowań - tłumaczy Tomasz Krupa.
Prezydent mógł zakazać zgromadzenia najpóźniej na 4 dni przed jego rozpoczęciem. Teraz nie ma możliwości, by odwołać jakiekolwiek manifestacje - jeśli dojdzie do niebezpiecznych wydarzeń, przedstawiciele magistratu będą mogli rozwiązać zgromadzenia już w czasie ich trwania.
Tymczasem urzędnicy policzyli podpisy pod petycją o zablokowanie marszu środowisk LGBT w Białymstoku - swój sprzeciw wyraziło blisko 35 tysięcy osób.