Radio Białystok | Wiadomości | Prawomocne uniewinnienie ws. zakłócanie Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce
Sąd Okręgowy w Białymstoku prawomocnie uniewinnił w piątek (14.06) aktywistów ruchu Obywatele RP, obwinionych o próbę zakłócenia ubiegłorocznego Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zorganizowanego przez środowiska narodowe i nacjonalistyczne.
Chodzi o trzecią edycję marszu, która odbyła się 24 lutego 2018 roku. Według szacunków policji, wzięło w niej udział około dwustu osób. Manifestację próbowała zakłócić grupa aktywistów ruchu Obywatele RP, sprzeciwiających się przede wszystkim upamiętnianiu w czasie marszu kpt. Romualda Rajsa "Burego", którego oddział niepodległościowego podziemia spacyfikował zimą 1946 roku kilka wsi koło Bielska Podlaskiego, zamieszkanych przez prawosławną ludność białoruską.
Ulicami Hajnówki przeszedł Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych [zdjęcia]
Protestujący stanęli na trasie marszu z transparentami m.in. "Bury nie jest bohaterem" i "Moją ojczyzną jest człowieczeństwo". Policja usunęła ich, uznając, że doszło do próby zakłócenia legalnie zgłoszonej manifestacji.
Sąd prawomocnie uniewinnił aktywistów ruchu Obywatele RP
Wobec kilkunastu osób KPP w Hajnówce skierowała do sądu wnioski o ukaranie. W zakończonym w piątek procesie Sąd Okręgowy w Białymstoku zajmował się sprawą dziesięciu osób obwinionych o to, że usiłowały przeszkodzić w przebiegu niezakazanego zgromadzenia. Dwie osoby odpowiadały też za to, że nie chciały podać swojej tożsamości i wylegitymować się na żądanie policji.
W lutym sąd w Hajnówce wszystkich tych obwinionych uniewinnił, ale wyrok zaskarżyła miejscowa policja. Sąd odwoławczy utrzymał uniewinnienie w mocy.
Argumentacja stricte polemiczna z prawidłowymi ustaleniami sądu rejonowego, ograniczająca się do przedstawienia własnej, subiektywnej oceny materiału dowodowego - tak o apelacji, wniesionej przez policję, mówił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Krzysztof Kamiński.
Powołując się na zebrane dowody, w tym na zeznania policjantów, powiedział, że nie wynikało z nich, by obwinieni przebywali w takiej strefie, gdzie zakłócaliby przemarsz.
Przeciwnie: stali bądź siedzieli na chodniku, we wnęce przylegającej do ogrodzenia cerkwi i nie wychodzili na trasę marszu. Zachowań takich nie można uznać za czynności sprawcze polegające na usiłowaniu przeszkodzenia w przebiegu zgromadzenia - mówił sędzia Kamiński.
Dodał, że policja nie wykazała, na czym owo usiłowanie miałoby polegać, a samo "wyrażanie dezaprobaty" dla zgromadzenia, nie wyczerpuje znamion czynu opisanego w Kodeksie wykroczeń. Sędzia Kamiński mówił też, że rzeczywiste próby zakłócenia marszu miały miejsce (np. ktoś wbiegł na ulicę) ale - jak to ujął - "oskarżyciel nie zaoferował dowodów, które by wskazywały na to, że uczynił to któryś z obwinionych".
Hajnowska policja wciąż prowadzi postępowania o wykroczenia związane z tegorocznym Marszem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Również chodzi próbę jego zakłócenia przez aktywistów ruchu Obywatele RP; w sumie policja wyjaśnia udział w tych wydarzeniach prawie 80 osób.