Radio Białystok | Wiadomości | Niedługo ulicami Białegostoku przejdzie Marsz Równości - co na ten temat sądzą mieszkańcy miasta?
W przyszłym miesiącu ulicami Białegostoku ma przejść pierwszy Marsz Równości. Są już pierwsze głosy sprzeciwu - prezes regionu Podlasie Warmia Mazury Korwin - Konfederacja Marcin Sawicki złożył do prezydenta Białegostoku pismo, w którym apeluje o zakazanie marszu. Sam prezydent nie obejmie honorowym patronatem wydarzenia.
Mieszkańcy miasta, z którymi rozmawialiśmy, mają podzielone zdania na temat marszu.
- 10 miesięcy temu powstało Stowarzyszenie Tęczowy Białystok. Od tamtej pory zgłosiło się do nas kilkadziesiąt osób, które chcą działać na rzecz dobra wspólnego. Akceptacji, wsparcia, bezpieczeństwa. Organizujemy pierwszy Marsz Równości w Białymstoku, bo wiemy o co walczymy i wiemy, że jest to słuszne. Bo wiemy, że Białystok jest miastem dla wszystkich, jest miastem tolerancyjnym i otwartym, w którym wszystkie osoby mogą znaleźć dla siebie miejsce i czuć się bezpiecznie. Chcemy powiedzieć to na głos. Dlatego pójdziemy razem podczas marszu 20 lipca - mówi Anastazja Stasiewicz ze Stowarzyszenia Tęczowy Białystok.
Prezes regionu Podlasie Warmia Mazury KORWIN - KONFEDERACJA Marcin Sawicki, mówi, że tego typu marsz może siać zgorszenie w miejscu publicznym.
- Chciałbym wyrazić wobec tego, by taki marsz odbywał się w Białymstoku. Organizatorzy podobnych wydarzeń, czy w Gdańsku, czy w Warszawie udowodnili, że nie są w stanie zapanować nad uczestnikami tego marszu. Kodeks wykroczeń wskazuje, że jeżeli ktoś się obnaża, jeżeli ktoś sieje zgorszenie w miejscu publicznym, powinien być automatycznie karany. Po prostu na takie zachowanie się nie zgadzamy - mówi Marcin Sawicki.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski nie obejmie honorowym patronatem wydarzenia.
- Jeżeli chodzi o organizację jakichkolwiek zgromadzeń, manifestacji, każdy z nas ma do tego prawo. Dzieje się to na określonych zasadach, które sprowadzają się przede wszystkim do tego, że takie zgromadzenia trzeba zgłosić do miasta. Jeżeli nie ma żadnych kwestii, które byłyby sprzeczne z Ustawą o zgromadzeniach, to prezydent po prostu zgromadzenie rejestruje. On nie wydaje pozwolenia, co najwyżej może takiego zgromadzenia zakazać, jeżeli są spełnione przesłanki w Ustawie o zgromadzeniach. A kwestia patronatów, cóż, prezydent jest organem który rejestruje, a ta sytuacja nie jest taką, w której mógłby prezentować swój światopogląd. To nie jest miejsce i pora do tego - mówi rzecznik prezydenta miasta Białystok Urszula Boublej.
Dodaje, że miasto ma za zadanie zadbać o bezpieczeństwo uczestników marszu. Organizatorzy wydarzenia zapewniają, że będzie ono miało charakter pokojowy i będzie służyło ochronie praw człowieka.