Radio Białystok | Wiadomości | Działacze Konfederacji nie chcą Marszu Równości w Białymstoku
Uczestnicy wydarzenia, które zapowiedziała organizacja "Tęczowy Białystok", mają przejść ulicami miasta 20 lipca.
Jak mówi prezes regionu Podlasie Warmia Mazury KORWIN Marcin Sawicki, tego typu marsz może siać zgorszenie w miejscu publicznym.
- Chciałbym wyrazić sprzeciw wobec tego, by taki marsz odbywał się w Białymstoku. Organizatorzy podobnych wydarzeń, czy w Gdańsku, czy w Warszawie udowodnili, że nie są w stanie zapanować nad uczestnikami tego marszu. Kodeks wykroczeń wskazuje, że jeżeli ktoś się obnaża, jeżeli ktoś sieje zgorszenie w miejscu publicznym, powinien być automatycznie karany. Po prostu na takie zachowanie się nie zgadzamy - mówi Marcin Sawicki.
Dodaje, że na podobnych marszach ich uczestnicy nie szanują religii.
- Polska to państwo katolickie, w którym katolicy są większością. I okazuje się, że na takich paradach nie ma tolerancji dla osób wierzących. Można udawać, że się odprawia różnego rodzaju msze z durszlakiem na głowie. My się na to nie godzimy. Moim zdaniem bardzo prawdopodobne jest, że zbuntowani mieszkańcy miasta Białegostoku wyjdą na ulicę i będą nie tylko organizować legalne kontrmanifestacje, ale może też dojść do zamieszek - mówi Marcin Sawicki.
Marcin Sawicki zamierza złożyć pismo do prezydenta Białegostoku, w którym będzie prosił o zakazanie organizowania pierwszego Marszu Równości w mieście.
Chcą przeciwdziałać dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i wyrazić solidarność z osobami LGBT+. Działacze Stowarzyszenia Tęczowy Białystok zapowiedzieli pierwszy Białostocki Marsz Równości.