Radio Białystok | Wiadomości | Nauczycielka z Łap oskarżona o wymierzenie klapsów dwóm uczennicom odwołała się od wyroku
Będzie proces apelacyjny w sprawie nauczycielki z Łap oskarżonej o wymierzenie klapsów dwóm uczennicom. Oskarżona Dorota T. nie zgadza się z wyrokiem i złożyła apelację.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Wcześniej sąd pierwszej instancji uznał, że doszło do naruszenia nietykalności cielesnej dziewczynek. Ze względu jednak na bardzo dobre opinie o oskarżonej - warunkowo umorzył postępowanie. Kazał jej też zapłacić 500 zł na cel społeczny.
Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w lutym ubiegłego roku w szkole podstawowej w Łapach. Matka jednej z uczennic relacjonowała, że Dorota T. uderzyła obie dziewczynki w pośladek, bo uczennice wcześniej się pokłóciły i nie chciały pogodzić.
Nauczycielka nie przyznaje się do winy
Nauczycielka od początku przyznawała się, że jedynie w żartach dotknęła uczennice. Zapewnia, że nie uderzyła. Jak wyjaśniała - "było to rozstrzygnięcie trudnej sytuacji i to nie związanej z dziećmi tak właściwie, a z dorosłymi". W czasie procesu okazało się bowiem, że to matki obu dziewczynek są skonfliktowane.
Sąd uznał, że nauczycielka naruszyła nietykalność cielesną dziewczynek
Na rozprawy przychodzili też inni rodzice i nauczyciele wspierający oskarżoną. Sąd pierwszej instancji uznał jednak, że Dorota T. naruszyła nietykalność cielesną dziewczynek. "Te zachowania są nieprawidłowe, w żaden sposób nie mogą zyskać akceptacji" - mówiła wówczas sędzia Alina Dryl. Ostatecznie - z uwagi na bardzo dobre opinie o oskarżonej - sąd warunkowo umorzył postępowanie na roczny okres próby.
Oskarżona chce uniewinnienia, dlatego złożyła apelację. Akta są już w sądzie okręgowym, na razie nie ma terminu rozprawy.
Białostocki sąd rejonowy warunkowo umorzył w piątek (08.02) postępowanie wobec nauczycielki podstawówki w Łapach, oskarżonej o naruszenie nietykalności cielesnej dwóch uczennic. Ma też ona zapłacić 500 zł świadczenia pieniężnego na cel społeczny. Wyrok nie jest prawomocny.
Bardzo dobrą opinię wystawił dyrektor podstawówki w Łapach nauczycielce tej szkoły, oskarżonej przed sądem w Białymstoku o naruszenie nietykalności cielesnej dwóch 7-letnich uczennic. Kobieta jest zawieszona w obowiązkach do zakończenia sprawy.
Coraz mniej rodziców w Polsce bije dzieci. Ale nadal akceptacja karania klapsami jest duża