- Zawiesza, ale go nie kończy - poinformował w czwartek (25.04) przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz.
- Dzisiaj w Sejmie mamy do czynienia z próbą finalnego demontażu polskiego systemu edukacji - powiedział Broniarz. - Od dzisiaj wchodzimy w nowy etap, który będzie o wiele trudniejszy ale etap, którzy pokaże nowe oblicze naszego protestu. Jesteśmy bowiem w połowie drogi, ale jednoznacznie mogę oświadczyć, że ani dzisiaj, ani jutro, ani w kolejnych dniach nie podpiszemy porozumienia, które rząd zawarł z Solidarnością - dodał przewodniczący ZNP.
"Okrągły stół w czerwcu"
- W czerwcu chcemy zorganizować prawdziwy edukacyjny okrągły stół - oświadczył w czwartek szef ZNP Sławomir Broniarz. Jak podkreślał, najważniejsze problemy w sferze edukacji pozostają nierozwiązane.
Mówiąc o edukacyjnym okrągłym stole Broniarz dodał, że "chcemy zbudować szeroką koalicję na rzecz pakietu dobrej edukacji".
- Odpowiadając na rzeczywiste zapotrzebowanie tego środowiska, chcemy go wypracować razem z partnerami społecznymi, z rodzicami, uczniami, organizacjami pozarządowymi, z ekspertami, którzy stali po naszej stronie - mówił Broniarz po ogłoszeniu zawieszenia strajku nauczycieli.
Rady klasyfikacyjne odbyły się we wszystkich podlaskich szkołach
Aby maturzyści zostali dopuszczeni do egzaminu maturalnego, muszą zostać sklasyfikowani podczas rady pedagogicznej. Te muszą się odbyć do piątku, 26 kwietnia.
Rady klasyfikacyjne maturzystów odbyły się we wszystkich szkołach ponadpodstawowych w wojewódzkie podlaskim, w których trwa strajk - poinformowało Kuratorium Oświaty w Białymstoku. Kłopoty dotyczyły tylko trzech szkół - jednaj z Augustowa i dwóch z Białegostoku. Ostatecznie we wszystkich po perturbacjach rady przeprowadzono.
Jak mówi wiceprezydent Białegostoku Rafał Rudnicki, decyzja protestujących udowodniła, ze nie zamierzali uderzać w uczniów. Tymczasem pytani przez nas maturzyści przyznają, że „czuli się jak zakładnicy sytuacji” a niemal trzytygodniowy strajk nauczycieli powodował u nich niepotrzebny stres.
źródło: PAP | red: zmj, maj