Radio Białystok | Wiadomości | 50 tysięcy złotych kary musi zapłacić suwalskie PGK
autor: Marcin Kapuściński
Nawet 50 tys. zł kary musi zapłacić suwalskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej za kilkudniowe problemy w funkcjonowaniu miejskiej komunikacji.
Część autobusów nie wyjechała na trasy, bo kierowcy, w ramach walki o wyższe zarobki, udali się na zwolnienia lekarskie. Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz wyjaśnia, że kara wynika z umów, jakie miasto zawarło z podlegająca sobie spółką.
Na szczęście udało się uniknąć większych perturbacji. Prezes zatrudnił dodatkowych kierowców, ale i tak kilka połączeń zostało zerwanych. Liczymy teraz, jakie sankcje nałożymy na spółkę i jaką kwotę potrącić z faktury.
Wiceprezydent Łukasz Kurzyna podkreśla, że miasto nie może anulować kary, bo byłaby to pomoc publiczna.
Ubiegając się o dotację na zakup autobusów musieliśmy wdrożyć system rozliczania komunikacji miejskiej zgodny z unijnymi prawodawstwem. Nie możemy faworyzować spółki względem prywatnych przewoźników, a koszty jej funkcjonowania powinien być w rozsądnych granicach. Jeżeli przestaniemy stosować się do tych zasad, to grozi nam utrata dotacji.
Kierowcy chcą podwyżek w wysokości 1300 zł brutto miesięcznie. Ratusz szacuje, że w skali roku będzie to koszt nawet miliona złotych. Prezes PGK Dariusz Przybysz uważa, że jego firmy na to nie stać.
Od poniedziałku (14.01) część kierowców suwalskiej komunikacji miejskiej przebywa na zwolnieniach lekarskich. Jak twierdzi prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Eugeniusz Przybysz, chcą w ten sposób wymusić podwyżki. Prezes zapewnia jednocześnie, że absencja kierowców nie wpłynie na funkcjonowanie komunikacji.
Kilka autobusów elektrycznych, stacje ich ładowania oraz miejska wypożyczalnia rowerów - to plany władz Suwałk na najbliższe dwa lata.
Autobusy komunikacji miejskiej spóźniają się, nie zatrzymują się na przystankach na żądanie, a kierowcy zamykają przed pasażerami drzwi. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej przyznaje, że często otrzymuje telefony ze skargami, ale na poprawę sytuacji suwalczanie muszą poczekać.