Radio Białystok | Wiadomości | Wojewoda unieważnił uchwały o powołaniu składów komisji Rady Miasta Białystok
Wojewoda podlaski stwierdził nieważność uchwał Rady Miasta Białystok o powołaniu składów pięciu komisji nowej kadencji. Jego prawnicy ocenili bowiem, że nie można bez zgody samego radnego, autorytarnie zdecydować o tym, do której komisji ma on przynależeć.
Uchwały białostockiej rady wojewoda badał w trybie nadzoru nad działalnością prawną samorządu. Wiązało się to ze skargami, które na początku grudnia złożyli do niego radni miejscy PiS. Chodziło o przypisanie ich do poszczególnych komisji, mimo że do pracy w nich się nie zgłosili i byli temu przeciwni.
W obecnej kadencji Rady Miasta Białystok samodzielną większość - 16 na 28 mandatów - ma Koalicja Obywatelska. Prawo i Sprawiedliwość, które w poprzedniej kadencji miało większość, teraz jest w opozycji.
Na pierwszej sesji radni zgodnie wybrali nowego przewodniczącego rady, Łukasza Prokoryma (KO). Do tarć doszło na sesji kolejnej, gdy miało być uzupełnione prezydium rady oraz wybór członków poszczególnych komisji, których w Radzie Miasta Białystok jest 10. Ostatecznie PiS zgłosił wszystkich swoich radnych (po 12 osób) do pracy w dwóch komisjach: rewizyjnej oraz budżetu i finansów, nie zgłaszając żadnych kandydatów do pozostałych.
Przypisani do komisji, mimo nie wyrażenia zgody
Większościowy klub KO uznał to za próbę blokowania prac rady. Sam zdecydował o składzie komisji (również z udziałem radnych PiS) i te składy przegłosował, choć poszczególni radni klubu opozycyjnego z mównicy mówili po kolei, że nie wyrażają zgody na przypisanie ich do danych komisji.
Klub KO powoływał się na zapis ustawy o samorządzie gminnym o tym, że radny jest obowiązany brać udział w pracach rady gminy i jej komisji oraz innych instytucji samorządowych, do których został wybrany lub desygnowany. Argumentował, że pod względem prawnym nie trzeba do tego jego zgody, a decyzję podejmuje rada (wybór lub desygnowanie).
Innego zdania byli radni PiS, dlatego złożyli skargę do wojewody podlaskiego, który sprawuje nadzór prawny nad uchwałami samorządu. Składając na początku grudnia taką skargę przewodniczący klubu PiS w radzie Henryk Dębowski mówił dziennikarzom, że radni tego klubu zostali "przymuszeni" do pracy w komisjach, na pracę w których nie wyrażali zgody. "W naszej ocenie te uchwały zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa" - mówił Dębowski.
Wojewoda podlaski stwierdził nieważność uchwał RM Białystok powołujących Komisje: Edukacji i Wychowania, Sportu i Turystyki, Skarg, Wniosków i Petycji, Samorządności i Bezpieczeństwa oraz Zagospodarowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska
- poinformowała w środę (9.01) rzecznik prasowy wojewody Anna Dzierszko.
Jak dodała, po analizie zaskarżonych uchwał okazało się, że rzeczywiście nie wszyscy radni wyrazili zgodę na członkostwo w tych komisjach.
Prawnicy wojewody doszli do wniosku, że o ile formalnie radny jest obowiązany brać udział w pracach rady gminy i jej komisji oraz innych instytucji samorządowych, do których został wybrany lub desygnowany, to nie jest to jednak jego obowiązek.
Pozornie wydaje się to obowiązkiem radnego, ale stanowi to jego prawo, z którego może nie skorzystać. W obowiązującym stanie prawnym brak jest przepisu nakazującego radnym przynależność do komisji stałych lub też doraźnych. Nie można zatem autorytarnie zdecydować o komisji, do której radny ma przynależeć bez jego uprzednio wyrażonej zgody
- dodała Dzierszko.
10 grudnia ub.r. sama rada dokonała zmian i ostatecznie powołała komisje bez jakichkolwiek sprzeciwów. W kuluarowych rozmowach udało się bowiem ustalić składy personalne poszczególnych komisji. Potem w ciągu kwadransa, wobec zgody wszystkich kandydatów, przyjęto uchwały o powołaniu składów osobowych. Nowe składy zostały zgłoszone jako autopoprawki do przyjętych wcześniej uchwał.
Radni PiS, którzy złożyli skargi do wojewody na wcześniejsze uchwały, zdecydowali się jednak ich nie wycofywać i poczekać na ocenę prawników.