Radio Białystok | Wiadomości | Białostoccy radni przyjęli uchwałę ws. bonifikat przy przekształcaniu użytkowania wieczystego we własność
Maksymalna bonifikata opłaty jednorazowej przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego we własność będzie wynosiła w Białymstoku 60 proc. - zdecydowała w poniedziałek (17.12) rada tego miasta. Nie przeszedł wniosek PiS, by taką maksymalną ulgę zwiększyć do 95 proc.
Od października obowiązuje nowa ustawa
Uchwała ma związek, z obowiązującą od października, ustawą o przekształceniu z mocy prawa, od 1 stycznia 2019 roku prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności. W Białymstoku liczba użytkowników wieczystych na gruntach gminy szacowana jest na 16,5 tys., zaś na gruntach Skarbu Państwa - na 6,8 tys.
Ustawa nakłada na nowych właścicieli gruntu obowiązek wniesienia - na rzecz dotychczasowego właściciela gruntu - opłaty z tytułu przekształcenia. Wysokość opłaty jest równa wysokości opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego, która obowiązywałaby w dniu przekształcenia.
Opłata będzie wnoszona przez okres 20 lat, licząc od dnia przekształcenia, ale jednocześnie ustawodawca umożliwił wniesienie opłaty jednorazowej; zawarł też regulacje dotyczące systemu bonifikat dla osób fizycznych przy takiej opłacie dotyczącej przekształcenia gruntów Skarbu Państwa; maksymalny jej poziom, to 60 proc. w przypadku, gdy opłata jednorazowa zostanie wniesiona w roku, w którym nastąpiło przekształcenie.
W przypadku gruntów będących własnością samorządu, ma on prawo samodzielnego wyrażenia zgody na udzielenie stosownych bonifikat.
W Białymstoku przygotowany projekt uchwały ma poziom ulg taki sam, jak w ustawie, czyli dotyczących gruntów Skarbu Państwa. Jak uzasadnił magistrat, takie rozwiązanie wyrównuje sytuację prawną wszystkich użytkowników wieczystych gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe na terenie całego miasta. Miasto powołuje się też na przykłady i podobne uchwały innych samorządów (wymieniony został Kraków, Olsztyn, Bydgoszcz, Lublin, Opole, Wrocław, Kielce czy Łódź).
Radni PiS mieli inną propozycję
Inną propozycję zgłosili jednak radni PiS, którzy w tej kadencji są w Radzie Miasta Białystok w opozycji. Chcieli maksymalnie 95 proc. bonifikaty. Przewodniczący klubu radnych PiS Henryk Dębowski mówił, że taka poprawka to odpowiedź na oczekiwania społeczne. Mówił też, że pozwoliłoby to skorzystać z bonifikat mniej zamożnym mieszkańcom miasta.
Zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz odpowiadał, że władze miasta chcą w równy sposób traktować mieszkańców - obecnych użytkowników wieczystych na gruntach Skarbu Państwa i samorządowych; mówił iż możliwe byłyby procesy sądowe w związku ze złamaniem zasady równości wobec prawa, gdyby było zróżnicowanie bonifikat. Ale podkreślał też aspekt finansowy większych ulg; szacował, iż poprawka PiS kosztowałyby budżet Białegostoku ok. 38 mln zł.
Ostatecznie większościowy klub Koalicji Obywatelskiej zagłosował przeciwko poprawce opozycji w radzie, a później za uchwałą w zaproponowanej przez prezydenta wersji. W tym głosowaniu radni PiS wstrzymali się od głosu.