Radio Białystok | Wiadomości | 72-latek z Czyż oskarżony o zabicie swojej sąsiadki
Zaczęło się od kłótni o drzewo, a skończyło zabójstwem. O zabicie swojej sąsiadki oskarżony jest 72-latek z Czyż koło Hajnówki. Zdaniem śledczych - Jan M. zadał kobiecie kilka ciosów nożem, groził też innemu mężczyźnie, który próbował ją ratować.
Chodzi o zdarzenie z lutego. Z ustaleń śledczych wynika, że 62-letnia mieszkanka Czyż wynajęła pilarzy, żeby przycięli gałęzie drzewa, które rosło na posesji jej sąsiada, ale rozrastało się nad jej działką. Gdy oskarżony Jan M. to zobaczył, zaczął protestować, twierdząc, że to nielegalne. Kobieta się z tym nie zgodziła, wtedy 72-latek przeskoczył przez ogrodzenie i zadał jej kilka ciosów nożem. Jeden z pilarzy był na podnośniku, drugi próbował ratować kobietę, wtedy - zdaniem śledczych - Jan M. groził nożem również jemu.
Jak informuje prokurator rejonowy w Hajnówce, Jan Andrejczuk - biegli lekarze ze szpitala psychiatrycznego w Choroszczy uznali, że oskarżony zdawał sobie sprawę, że popełnia przestępstwo, ale nie był w stanie w pełni zapanować nad swoim zachowaniem.
Prokurator Andrejczuk dodaje, że w takiej sytuacji sąd może, ale nie musi zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Oskarżonemu grozi dożywocie. W czasie śledztwa Jan M. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
20-letni suwalczanin Patryk O. został zastrzelony w angielskim mieście Bedford. Do tragedii doszło w ostatni weekend października.
Rozpoczął się proces Damiana P. - ełczanina oskarżonego o zabójstwo swojego 2-miesięcznego syna.
72-latek z Czyż koło Hajnówki podejrzany o zabicie sąsiadki - nie był w stanie zapanować nad swoim zachowaniem. Tak uznali biegli lekarze ze szpitala psychiatrycznego w Choroszczy. Ich opinia dotarła już do hajnowskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.