Radio Białystok | Wiadomości | Jagiellonia Białystok zdobyła jeden punkt w meczu z Koroną i już nie jest liderem [zdjęcia, wideo]
Jagiellonia Białystok zdobyła jeden punkt w wyjazdowym spotkaniu z Koroną Kielce. W niedzielnym (7.10) meczu piłkarskiej ekstraklasy zremisowała 1:1.
Oba zespoły wcześniej przegrały spotkania
Przed spotkaniem trener gospodarzy Gino Lettieri podkreślił, że będzie ono ważne obydwu drużyn, ponieważ mają coś do udowodnienia - w ostatniej kolejce ligowej zespół z Podlasia uległ na własnym stadionie Śląskowi Wrocław aż 0:4, kielczanie natomiast przegrali w środę z trzecioligową Wisłą Sandomierz 2:3 w 1/32 finału Pucharu Polski i odpadli z rozgrywek.
Szczęśliwy gol Novikovasa
W pierwszych minutach zespoły koncentrowały się przede wszystkim na defensywie, licząc na możliwość wyprowadzenia kontry. Pierwszą groźną akcję w 13. minucie przeprowadziła Korona, kiedy po dośrodkowaniu w pole karne Bośniaka Zlatko Janjica bliski przejęcia piłki był Chorwat Oliver Petrak, ale w ostatniej chwili na rzut rożny wybił ją jeden z obrońców.
Goście odpowiedzieli pięć minut później - po złym wykonaniu rzutu wolnego przez Bartosza Rymaniaka na wysokości własnego pola karnego, który kopnął piłkę wprost pod nogi Arvydasa Novikovasa, Litwin bez większych problemów pokonał wracającego dopiero do bramki Matthiasa Hamrola.
Po stracie gola gospodarze ruszyli do ataku
W 22. minucie, po dośrodkowaniu Rymaniaka, blisko zdobycia bramki wyrównującej był Matej Pucko, ale skuteczną interwencją przy strzale Słoweńca popisał się Marian Kelemen. Chwilę później z kilku metrów uderzył niemiecki napastnik Elia Soriano, jednak minimalnie chybił.
Z upływem minut napór Korony wzrastał, jednak kielczanom wciąż brakowało skuteczności. W 30. minucie na listę strzelców wpisać się mógł Senegalczyk Elhadji Pape Diaw, ale piłka po jego strzale głową przeleciała tuż obok słupka. Swoich szans nie wykorzystali także Bośniak Adnan Kovacevic oraz Hiszpan Ivan Marquez i do przerwy gospodarze przegrywali 0:1.
.@Jagiellonia1920 schodzi do szatni prowadząc z @Korona_Kielce 1:0
— Radio Białystok (@radiobialystok) 7 października 2018
Mecz #KORJAG w @radiobialystok
pic.twitter.com/6kYSOGvc7U
Jeden gol w drugiej połowie
Drugą połowę bardziej agresywnie zaczęli goście, którzy mogli podwyższyć wynik, ale przy strzałach Słoweńca Romana Bezjaka i Karola Świderskiego skutecznie interweniował Hamrol. Korona odpowiedziała w 54. minucie, kiedy po dobrym podaniu od Rymaniaka w sytuacji sam na sam z Kelemenem znalazł się Pucko i mocnym strzałem pod poprzeczkę zdobył gola wyrównującego.
Chwilę później gospodarze powinni prowadzić, jednak nieczysto z kilku metrów uderzył Janjic i piłka poszybowała nad bramką Jagiellonii. Z kolei po drugiej stronie boiska bliski trafienia w 68. minucie był Bezjak, ale po raz kolejny skutecznie interweniował Hamrol.
W ostatnim kwadransie obydwie drużyny stworzyły sobie szansę na zdobycie gola, jednak wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się podziałem punktów, co oznacza, że białostoczanie stracili pozycję lidera.
Koniec meczu #KORJAG
— Radio Białystok (@radiobialystok) 7 października 2018
@Jagiellonia1920 remisuje z @Korona_Kielce 1:1 pic.twitter.com/W0olkQwOFC
Teraz piłkarze mają dwa tygodnie przerwy. Następny mecz Jagiellonia zagra 19 października. Przed własną publicznością zmierzy się z Pogonią Szczecin.
"Dzięki za walkę, hej Jaga dzięki za walkę" - kibice @Jagiellonia1920 po meczu #KORJAG
— Wojciech Szubzda (@WojciechSzubzda) 7 października 2018
pic.twitter.com/VxgAbvgWHh
Po meczu Korona – Jagiellonia (1:1) powiedzieli:
Ireneusz Mamrot (trener Jagiellonii Białystok):
Konferencja trenera Mamrota @Jagiellonia1920 po meczu #KORJAG
— Radio Białystok (@radiobialystok) 7 października 2018
https://t.co/uQRnRi4Jz2
Za nami na pewno spotkanie obfitujące w wiele akcji podbramkowych. Do przerwy stworzyliśmy tych akcji mniej, a strzeliliśmy bramkę, Korona natomiast miała więcej sytuacji. W drugą połowę weszliśmy dużo lepiej - dobre uderzenie Karola (Świderskiego), następnie szkoda tej sytuacji, kiedy wyprowadzaliśmy kontratak i byliśmy w przewadze liczebnej, nie najlepiej to rozegraliśmy, była szansa na 2:0, a za chwilę był remis 1:1, bo w tej samej akcji poszła kontra w drugą stronę. Z przebiegu gry szanujemy ten remis, był to trudny mecz, Koronie nikt za darmo nie dał tych punktów - powiedział trener Ireneusz Mamrot.
Gino Lettieri (trener Korony Kielce):
Konferencja trenera @Korona_Kielce po meczu #KORJAG
— Radio Białystok (@radiobialystok) 7 października 2018
https://t.co/5SIpx6B3ih
Właściwie nie mam dużo do powiedzenia. Sprezentowaliśmy bramkę przeciwnikowi, sami strzeliliśmy jedną i te trzy punkty należały się dzisiaj nam. Mieliśmy osiem dobrych bramkowych sytuacji, niestety nie skorzystaliśmy z tego. Przez cały mecz byliśmy lepszym zespołem, szkoda, że nie wyszło z tego więcej.
- Duży komplement dla naszego zespołu, bo w tym sezonie być może był to nasz najlepszy mecz. Widzieliśmy, że zespół chciał się zrehabilitować po pucharze (środowa porażka 2:3 z trzecioligową Wisłą Sandomierz w 1/32 finału Pucharu Polski - PAP), rozegrał dobry mecz, szkoda, że wyszedł z tego remis, a nie trzy punkty. Tak jak narzekałem po meczu pucharowym, tak dzisiaj chciałbym pochwalić całą drużynę - powiedział trener Gino Lettieri.