Radio Białystok | Wiadomości | Białostocki sąd bada, czy podczas kilku licytacji doszło do zmowy przetargowej
Dwóch lat więzienia żąda prokurator dla podlaskiego przedsiębiorcy oskarżonego o zmowę przetargową.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Zdaniem śledczych umówił się on z kilkoma znajomymi, by ci - podczas licytacji - tak podbijali cenę jego gruntów, żeby nikt ich nie kupił. W ten sposób miał uniemożliwić komornikowi egzekucję i spłatę długów, które miał u swoich kontrahentów.
Dochodziło do tak wysokiego podbijania cen tychże nieruchomości, że stawały się one kompletnie nieatrakcyjne dla innych uczciwych uczestników tychże licytacji - mówił pełnomocnik jednego z pokrzywdzonych, mec. Tomasz Śliwiński.
Prokurator Jacek Sienkiewicz dodał, że "takie działanie godzi w skuteczność i wiarygodność egzekucji komorniczej, a przede wszystkim godzi w interesy tych ludzi, którzy stanęli do przetargu z zamiarem rzeczywistego kupienia tych działek".
Czy doszło do przestępstwa?
Z tymi argumentami nie zgadza się obrońca oskarżonych, mec. Stanisław Skalimowski. Jak mówił - nie można tu mówić o przestępstwie, bo nie udowodniono, by oskarżeni sami odnieśli korzyść, a komuś wyrządzili szkodę. "Bo ja rozumiem, żeby wskutek licytacji nieudanej nagle przepadły te nieruchomości. Ale przecież te nieruchomości są. Przecież komornik przeprowadzi kolejną licytację i pewnie sprzeda te nieruchomości, kto wie, czy nie po lepszej cenie" - mówił mec. Skalimowski.
Wyrok za dwa tygodnie
We wtorek (6.03) zakończył się proces w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadają w sumie 4 osoby. Dla tych, którzy podbijali ceny, prokurator zażądał kary więzienia w zawieszeniu i grzywny. Wyrok sąd ogłosi za dwa tygodnie.
Prawie jedna trzecia lokatorów największej w mieście, Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, zalega ze spłatą czynszu. Dotyczy to ponad 2 tys. 600 lokali. Jak mówi członek zarządu spółdzielni Janusz Struzik, łączne zaległości wynoszą 1,9 mln zł.
Na karę roku więzienia w zawieszeniu i 6 tys. zł grzywny skazał we wtorek (5.12) Sąd Okręgowy w Białymstoku mężczyznę prowadzącego kantor, oskarżonego o przywłaszczenie 240 tys. euro. Obiecał on znajomemu korzystną sprzedaż waluty, okazało się, że przegrał ją w grze hazardowej.
Podlaska policja bada już pierwsze - po zmianie przepisów - sprawy dotyczące niepłacenia alimentów.
"Nie unikaj komornika" - pod takim hasem odbył się we wtorek VI Ogólnopolski Dzień Otwarty Komorników Sądowych.