Radio Białystok | Wiadomości | Na policję wpływa coraz więcej wniosków dotyczących niepłacenia alimentów
Podlaska policja bada już pierwsze - po zmianie przepisów - sprawy dotyczące niepłacenia alimentów.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Przybywa wniosków za niepłacenie alimentów
Teraz nie trzeba udowadniać, że ktoś uporczywie uchyla się od płacenia, wystarczy że nie zapłaci za trzy kolejne miesiące. Tylko we wrześniu funkcjonariusze w naszym regionie przyjęli niemal 100 takich zgłoszeń. We wrześniu ubiegłego roku było ich niespełna 40.
Jak mówi białostoczanka, która od lat walczyła o alimenty - pieniądze zaczęły wpływać dopiero wtedy, gdy prokuratura wszczęła sprawę karną i zaczęła przesłuchiwać świadków.
Z kolei komornik Ewa Dubaniewicz mówi, że nie zauważyła, by - w obawie przed karą - dłużnicy regulowali swoje zobowiązania. Dlatego jej zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby gdyby dłużnik odbywający karę więzienia miał obowiązek zatrudnienia w zakładzie karnym. "Wówczas z takiego wynagrodzenia za pracę skazanego możnaby potrącać alimenty" - mówi Ewa Dubaniewicz.
Rekord w regionie – ponad 430 tys. zł
Niechlubny rekordzista z naszego regionu to 34-latek, którego dług wobec własnego dziecka przekroczył już 430 tys. zł. W całej Polsce dług alimentacyjny wynosi teraz około 11 miliardów zł. W Podlaskiem - niemal 300 mln. I choć nadal rośnie, to - jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów - w ostatnich miesiącach zdecydowanie mniej.
Suwalscy policjanci zatrzymali 32-latka, poszukiwanego za niepłacenie alimentów.
Od 1 sierpnia należy składać wnioski o przyznanie środków z programu "Rodzina 500 plus" na kolejny okres zasiłkowy. Od początku sierpnia można ubiegać się także o świadczenia rodzinne i świadczenia z funduszu alimentacyjnego.
Uporczywe uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego jest od 31 maja 2017 r. przestępstwem ściganym z kodeksu karnego. Wniosek o ściganie takiego przestępstwa może także złożyć gmina, które wypłaca świadczenie z tzw. funduszu alimentacyjnego.
Do dwóch lat więzienia - ma grozić osobie, która nie płaci alimentów i tym samym osoba najbliższa nie może zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych.
Prawie 100 milionów złotych są winni białostoczanie, którzy zalegają z regularnymi wpłatami alimentów.