Radio Białystok | Wiadomości | Tadeusz Truskolaski zapowiada kasację od wyroku ws. obniżenia mu zarobków
Prezydent Białegostoku chce, by Sąd Najwyższy zbadał sprawę obniżenia mu wynagrodzenia uchwałą podjętą przez miejskich radnych. Przygotowywana jest kasacja od wyroku, którym sąd II instancji prawomocnie oddalił powództwo prezydenta.
Sąd zmienił wyrok I instancji
Orzeczenie Sądu Okręgowego w Białymstoku zapadło pod koniec listopada 2017 roku. Sąd zmienił wówczas wyrok I instancji korzystny dla Tadeusza Truskolaskiego i oddalił jego powództwo o przywrócenie poziomu zarobków sprzed obniżki, o której zdecydowali radni.
Kasacja jest przygotowywana; na jej złożenie prezydent ma czas do drugiej połowy lutego.
Sam Tadeusz Truskolaski powiedział w poniedziałek (05.02) dziennikarzom, że orzeczenia sądu obu instancji są zupełnie różne. Mówił też o "wybiórczym uzasadnieniu" wyroku sądu II instancji.
Nie jestem w stanie przewidzieć wyroku Sądu Najwyższego, nie liczę też na jakąś spektakularną wygraną, ale uważam, że jeśli się powiedziało A, to trzeba powiedzieć i B
- powiedział Truskolaski.
Mówił, że dodatkowe koszty, które poniesie, to "tylko pieniądze". - Ja walczę o sprawiedliwość, a ona jest jakby cenniejsza od pieniędzy - dodał zapewniając, że wysokość pensji jest "rzeczą drugorzędną". - Rzeczą pierwszorzędną jest to, że prezydent miasta, który odpowiada za ponad dwumiliardowy budżet, ma pobory obniżone bez żadnego powodu - powiedział Truskolaski.
Rada Miasta Białystok obniżyła jego zarobki w październiku 2016 roku; głównym powodem decyzji był brak absolutorium za 2015 rok.
Zarzuty radnych PiS wobec prezydenta
W wypowiedziach wnioskujących o obniżkę radnych PiS, którzy mają w radzie samodzielną większość i są w opozycji do prezydenta, padały też zarzuty dotyczące np. braku inwestycji, nadzoru nad miejskimi spółkami, czy złego zarządzania oświatą i braku ładu urbanistycznego w mieście.
Biorąc pod uwagę wszystkie składniki wynagrodzenia, prezydent Truskolaski zarabiał ok. 13 tys. zł brutto miesięcznie. Obniżka, o której zdecydowali radni, to w sumie 3,8 tys. zł brutto.
Domagając się przed sądem pracy przywrócenia poziomu zarobków i odszkodowania, prezydent Białegostoku powoływał się na naruszenie zakazu dyskryminacji w zatrudnieniu z uwagi na poglądy polityczne i konflikt na tym tle z większościowym klubem radnych PiS.
Wyrok I instancji
W maju 2017 roku Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał, że jest władny takie powództwo rozpoznać. Uznał też, że doszło do dyskryminacji i zdecydował, że zarobki Tadeusza Truskolaskiego mają być przywrócone do poziomu sprzed obniżki; zasądził też na jego rzecz ponad 12 tys. zł odszkodowania z odsetkami.
Rozpatrując apelację strony pozwanej (formalnie to Urząd Miasta), sąd okręgowy wyrok ten jednak zmienił i powództwo prezydenta Białegostoku oddalił.
W uzasadnieniu analizował, w jakim zakresie przepisy Kodeksu pracy odnoszą się do pracowników samorządowych z wyboru, takich jak prezydent, burmistrz czy wójt.
I uznał, że do wyłącznej właściwości rady gminy należy ustalanie wynagrodzenia wójta (w tym wypadku prezydenta). Sąd uznał też, że obniżenie wynagrodzenia nie nosiło znamion dyskryminacji prezydenta Truskolaskiego ze względu na poglądy polityczne.