Radio Białystok | Wiadomości | NIK krytykuje program walki z Afrykańskim Pomorem Świń

NIK krytykuje program walki z Afrykańskim Pomorem Świń

29.01.2018, 15:10, akt. 19:18

Program bioasekuracji ASF okazał się nieskuteczny, bo nie udało się zahamować rozwoju tej choroby w Polsce - oceniła Najwyższa Izba Kontroli w opublikowanym w poniedziałek (29.01) raporcie.

Fotolia.com
Fotolia.com

Izba podkreśla, że dalsze rozprzestrzenianie się wirusa "może mieć poważne skutki ekonomiczne dla polskiej gospodarki".

W wyniku ASF obniżona może zostać także wiarygodność polskich branż chowu trzody chlewnej i mięsa wieprzowego. Polska może być postrzegana jako kraj, który nie potrafił poradzić sobie ze zwalczaniem wirusa ASF - czytamy.

NIK "krytycznie" oceniła działania resortu rolnictwa i głównego lekarza weterynarii w tym zakresie w latach 2015-2016 i w pierwszym półroczu 2017 r. Zbigniew Matwiej z NIK poinformował, że do 30 czerwca 2017 r., do kiedy trwała kontrola, program był realizowany jedynie w Podlaskiem, dopiero potem w sąsiednich województwach, gdzie pojawił się także ASF.

W lutym 2014 r. odnotowano pierwszy w Podlaskiem przypadek wystąpienia wirusa ASF

Przypomniano, że Podlaskie to region, gdzie w lutym 2014 r. odnotowano pierwszy w Polsce przypadek wystąpienia wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) u dzików. Dodano, że Program bioasekuracji wprowadzono w kwietniu 2015 r. Wówczas były odnotowane 44 przypadki ASF u dzików i trzy ogniska tej choroby u świń. Izba przypomina, że program był wtedy realizowany początkowo wyłącznie w gminach w Podlaskiem. Aby wirus się nie rozprzestrzeniał, świnie miały być przetrzymywane tylko w gospodarstwach z pełnymi zabezpieczeniami.

Izba podała, że na program bioasekuracji w latach 2015 i 2016 oraz w pierwszym półroczu 2017 r. wydano ponad 4 mln zł. 

"Średni koszt likwidacji jednej świni to blisko 600 zł. Na likwidację świń wydatkowano łącznie 3,7 mln zł, większość tej kwoty – 2,6 mln zł - pochłonęły odszkodowania za świnie zabite lub poddane ubojowi" - poinformowała NIK.

NIK ocenia, że program okazał się nieskuteczny, bo nie osiągnięto jego podstawowych celów. Przede wszystkim nie zahamowano rozprzestrzeniania się wirusa ASF w Polsce - napisała NIK w informacji prasowej.

NIK zaznaczyła, że zarówno liczba przypadków ASF dzików, jak i ognisk tej choroby uświń rośnie "z dnia na dzień".

W Polsce potwierdzono 1 tys. 118 przypadków ASF u dzików w kilku województwach

Izba podała, że na koniec października 2017 r. było 567 przypadków ASF u dzików i 103 ogniska u świń (80 z nich w 2017 r.). Obecnie - według najnowszych danych podanych na stronie internetowej głównego lekarza weterynarii, w Polsce potwierdzono 1 tys. 118 przypadków ASF u dzików w kilku województwach.

W opinii NIK na rozprzestrzenianie się wirusa "reagowano zbyt wolno". 

Mimo wystąpienia w 2016 r. przypadków ASF u dzików w kolejnych powiatach, to dopiero w lipcu następnego roku podjęto decyzje o objęciu programem gmin województwa podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego - podała NIK.

W listopadzie 2017 r. wirus ASF przekroczył linię Wisły.

Jak czytamy w raporcie, NIK wnioskuje do ministerstwa rolnictwa, by rozważyło, czy nie objąć programem bioasekuracji terenu całej Polski oraz o podjęcie działań "przeciwzootycznych" wyprzedzających wirusa na nowych obszarach. Wskazano również na wzmocnienie Inspekcji Weterynaryjnej, większy nadzór nad głównym lekarzem weterynarii ws. efektywnej realizacji programu bioasekuracji. Jest też mowa o większym nadzorze głównego lekarza weterynarii nad lekarzami powiatowymi i rygorystycznym egzekwowaniu wymogów bioasekuracji od wszystkich właścicieli gospodarstw, gdzie hodowane są świnie.

Według NIK program bioasekuracji był "niewłaściwie przygotowany"

Według NIK program bioasekuracji był "niewłaściwie przygotowany", a potem "nierzetelnie realizowany" i "nie spowodował, że świnie są utrzymywane wyłącznie w stadach o najwyższym poziomie zabezpieczenia przed wirusem". W ocenie NIK 74 proc. gospodarstw nie posiadało niezbędnych zabezpieczeń. NIK ocenia, że występowanie od czerwca 2017 r. masowych ognisk ASF świadczy o tym, że "w dalszym ciągu wiele gospodarstw nie jest właściwie zabezpieczonych".

Izba wskazała, że wprowadzone rozwiązania nie były dostosowane do tego, że w 93 proc. dotyczyły małych gospodarstw - do 50 sztuk świń, a takie "nie mogły sobie pozwolić" na wprowadzenie koniecznych zabezpieczeń z powodów finansowych. Średni koszt tych zabezpieczeń oszacowano na 33 tys. zł.

W opinii NIK takie zabezpieczenia mogło "realnie wdrożyć" ok. 6 proc. właścicieli gospodarstw. NIK przypomniała, że gospodarze, których nie było stać na zabezpieczenia, mogli dobrowolnie zrezygnować z hodowli świń i dostać rekompensatę przez 3 lata. W ocenie NIK "niewielu" gospodarzy z tego skorzystało.

Według NIK przepisy określające zasady działania programu były źle skonstruowane, bo np. pominięto podstawowe zabezpieczenia, które były w innych aktach prawnych. 

Wymagano np. prowadzenie rejestru wejść osób do pomieszczeń, w których trzymane są świnie, czy stosowania odzieży i obuwia ochronnego, a nie wymagano np. przestrzegania obowiązku wyłożenia mat dezynfekcyjnych przed wjazdem i wyjazdem z gospodarstwa oraz przed wejściami do pomieszczeń, w których utrzymywane są świnie - podała NIK.

NIK zaznaczyła, że z danych inspekcji weterynaryjnej przed wprowadzeniem programu wynikało, że 90 proc. gospodarstw nie miało właściwych zabezpieczeń, a w wyniku działania programu zlikwidowano "zaledwie" 26 proc. stad świń.

"Nieskuteczny był także nadzór Głównego Lekarza Weterynarii nad realizacją programu" - oceniła NIK. Dodano, że nie kontrolowano ustaleń powiatowych lekarzy weterynarii, którzy sprawdzali zabezpieczenia. 

Często w protokołach sporządzanych przez Inspekcję Weterynaryjną stan zabezpieczeń podawano jako prawidłowy, mimo iż tak nie było. Stwarzało to pozory zabezpieczenia przed zakażeniami, a dowodem tego było wystąpienie ASF w gospodarstwie uznanym za spełniające wszelkie wymogi bioasekuracji - podała NIK.

Wiceminister rolnictwa: program bioasekuracji był skuteczny

Jak mówił wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski, resort rolnictwa już wcześniej wyciągnął wnioski z realizacji programu i wzmocnił służby weterynaryjne na obszarach zagrożonych chorobą, obecnie trwają prace nad rozszerzeniem bioasekuracji na teren całego kraju - podkreślił.

Odnosząc się do wskazanych w raporcie dość wysokich kosztów, jakie musi wydać rolnik na zabezpieczenia gospodarstwa przed wirusem, powiedział, że może on liczyć na pomoc z unijnych programów (PROW), a jeżeli zaprzestanie produkcji trzody chlewnej dostaje odszkodowanie i rekompensatę. Ponadto producent świń może uzyskać nieoprocentowany kredyt na spłatę zobowiązań cywilno-prawnych. Dodał, że w ramach pomocy de minimis rolnicy otrzymują zwrot połowy kosztów środków dezynfekcyjnych.

Wiceminister przypomniał, że ustawa przyjęta w końcu ubiegłego roku pozwoli na budowę zapory przed dzikami na granicy wschodniej i - jest decyzja - że ona powstanie. Będzie w tej sprawie przyjęta specustawa. Dodał, że dalej będzie prowadzony odstrzał sanitarny dzików, bo innej metody likwidacji tego źródła zarażenia nie ma.

Jak długo będzie trwała "walka " z ASF?

Rafał Romanowski podkreślił, że program bioasekuracji nie jest programem zwalczania afrykańskiego pomoru świń, a jedynie ma zabezpieczyć gospodarstwa przed przedostaniem się wirusa do stad trzody chlewnej. Zapytany, jak długo będzie trwała "walka " z ASF powiedział, że to zależy od tego, jak KE będzie współpracowała w tym zakresie z Polską, ale być może, że "trzeba będzie nauczyć się żyć z tą chorobą".

ASF jest zaraźliwą i śmiertelną chorobą dla świń domowych i dzików, nie jest groźna dla ludzi.

źródło: PAP | red: sk

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Żołnierze szukają padłych dzików z wirusem ASF w podlaskich lasach

19.01.2018, 09:09

To kolejny element walki z afrykańskim pomorem świń w województwie podlaskim. Żołnierze służby terytorialnej pod nadzorem inspekcji weterynaryjnej szukają padłych dzików z wirusem ASF.


Można ubiegać się o pomoc wz. z ASF - wnioski do końca stycznia

11.01.2018, 07:41

Do końca stycznia rolnicy mogą składać wnioski o pomoc przy inwestycjach zapobiegających skutkom afrykańskiego pomoru świń.


Ponad 700 przypadków ASF u dzików w 2017 roku

31.12.2017, 14:10

Ponad 700 przypadków wirusa ASF u dzików na terenie 4 województw potwierdził w tym roku Główny Lekarz Weterynarii. To największa liczba zarażonych padłych zwierząt od momentu wystąpienia pierwszego przypadku choroby niemal 4 lata temu.


ASF wykryto u ponad 150 dzików odstrzelonych lub padłych na terenie 4 województw

22.12.2017, 17:19

U ponad 150 odstrzelonych lub padłych dzików na terenie czterech województw: podlaskiego, lubelskiego, warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego wykryto chorobę afrykańskiego pomoru świń (ASF) - wynika z piątkowego komunikatu Głównego Inspektoratu Weterynarii.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok