Radio Białystok | Wiadomości | Ponad 700 przypadków ASF u dzików w 2017 roku
Ponad 700 przypadków wirusa ASF u dzików na terenie 4 województw potwierdził w tym roku Główny Lekarz Weterynarii. To największa liczba zarażonych padłych zwierząt od momentu wystąpienia pierwszego przypadku choroby niemal 4 lata temu.
Afrykański pomór świń jest śmiertelną chorobą dla trzody chlewnej. Jej występowanie w Polsce wiąże się też z zamknięciem wiodących rynków pozaunijnych na polską wieprzowinę.
Wirus ASF to już problem nie tylko wschodniej Polski
Padłe dziki roznoszące wirusa do gospodarstw to obecnie nie tylko problem przygranicznych hodowców ze wschodniej Polski. ASF wykrywany jest regularnie u dzików także po drugiej stronie Wisły nieopodal Warszawy czy przy granicy z Obwodem Kaliningradzkim.
Kolejne ogniska to skutek nie tylko rosnącej liczby i migracji zwierząt na zachód - uzasadnia Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk
Taki przeskok jednostki chorobowej na nowe duże obszary nie mogły spowodować tylko zwierzęta. Podejrzewamy tu czynnik ludzki, chociażby nielegalne pozyskiwanie łownej zwierzyny - mówi Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk.
Wirus ASF to nie tylko problem polskich hodowców trzody chlewnej. Choroba z jeszcze większym natężeniem występuje na wschodzie i północy Europy - wyjaśnia szef Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach Krzysztof Niemczuk.
Nie do końca z tym problemem radzi sobie Białoruś i Ukraina, co widać po kolejnych ogniskach choroby na pograniczu tych państw i Polski. Do tego Łotwa czy Estonia to państwa, które niemal w całości zaliczają się do strefy ograniczeń handlowych. Tam łączna liczba przypadków wynosi około 2 i pół tysiąca - dodaje Paweł Niemczuk.
W piątek rządową specustawę dotyczącą zwalczania wirusa ASF podpisał prezydent Andrzej Duda.
U ponad 150 odstrzelonych lub padłych dzików na terenie czterech województw: podlaskiego, lubelskiego, warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego wykryto chorobę afrykańskiego pomoru świń (ASF) - wynika z piątkowego komunikatu Głównego Inspektoratu Weterynarii.
Jest to jeden ze sposobów walki z afrykańskim pomorem świń w województwie podlaskim. Przez 5 ostatnich dni białostoccy żołnierze, ale także m.in. leśnicy i myśliwi poszukiwali w lasach padłych dzików.
Do końca roku rolnicy mają czas na dokonanie spisu bydła, trzody chlewnej, owiec i kóz - przypomina Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR). Za niedokonanie spisu grozi pomniejszenie dopłat, a nawet kara grzywny.
Walka z rozprzestrzenianiem się Afrykańskiego Pomoru Świń trwa od trzech lat, ale wciąż nie widać jej końca. Ciągle pojawiają się nowe przypadki wirusa u dzików. Okazuje się też, że są jeszcze rolnicy, którzy nie wiedzą o weterynaryjnych obostrzeniach.