Radio Białystok | Wiadomości | Lekarz nie udzielił pacjentowi porady - NFZ zapłacił za wizytę
autor: Tomasz Kubaszewski
Choć lekarz nie udzielił pacjentowi żadnej porady, Narodowy Fundusz Zdrowia zapłacił za wizytę 32 złote i 55 groszy.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Suwalczanin Edwin Gałkowski poskarżył się Rzecznikowi Praw Pacjenta na to, co spotkało go w maju 2017 roku. Pojawił się z bolącym łokciem w gabinecie przychodni ortopedycznej, działającej przy szpitalu w Suwałkach. Lekarz kazał jednak mężczyźnie wyjść z gabinetu i żadnej porady nie udzielił.
Doktor odmówił przyjęcia Gałkowskiego, bo ten wcześniej oskarżył go i siedmiu lekarzy o przyczynienie się do śmierci ojca. Proces w tej sprawie trwa.
Suwalski szpital uważa, że w takiej sytuacji lekarz miał prawo wyprosić pacjenta. Nie odpowiedział nam jednak na pytanie, dlaczego za taką wizytę pobrano pieniądze z NFZ.
Rzecznik prasowy białostockiego oddziału tej instytucji – Rafał Tomaszczuk przyznaje, że 32 złote i 55 groszy wypłacono. W przysłanym przez szpital sprawozdaniu finansowym wszystko się zgadzało, a NFZ nie wnika w dokumentację każdej wizyty. Tomaszczuk nie wyklucza jednak, że teraz to zrobi.
Pacjent suwalskiego szpitala wciąż czeka na decyzję rzecznika praw pacjenta w sprawie odmowy leczenia. Lekarz nie przyjął mężczyzny, bo ten wcześniej oskarżył go o zabójstwo ojca.
Ośmiu lekarzy z Suwałk i Sejn zasiądzie na ławie oskarżonych sądu w Olecku. Rodzina zmarłego pacjenta zarzuca im popełnienie licznych błędów.