Radio Białystok | Wiadomości | W Podlaskiem - w związku z ASF - żołnierze, myśliwi i leśnicy szukali w lasach padłych dzików
Jest to jeden ze sposobów walki z afrykańskim pomorem świń w województwie podlaskim. Przez 5 ostatnich dni białostoccy żołnierze, ale także m.in. leśnicy i myśliwi poszukiwali w lasach padłych dzików.
Działania mają zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa ASF, który atakuje te zwierzęta. W ciągu kilkudniowych działań różnych służb, na wyznaczonym terenie nie znaleziono nowych padłych dzików.
Akcja ma charakter profilaktyczny - mówi Mirosław Czech z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Białymstoku. W województwie podlaskim, w akcję zaangażowani byli m.in. żołnierze, policjanci, funkcjonariusze straży granicznej, leśnej i myśliwi. Przez 5 dni przeczesywali lasy w 6 powiatach: augustowskim, grajewskim, hajnowskim, monieckim, sejneńskim i siemiatyckim. - To nie koniec wspólnych poszukiwań - zapowiada Mirosław Czech.
Podobną akcję prowadzą przedstawiciele innych służb w województwach mazowieckim i warmińsko-mazurskim. Do tej pory w Polsce wykryto ponad 660 przypadków wirusa ASF u dzików i ponad 100 ognisk tej choroby u trzody chlewnej. Afrykański pomór świń jest niegroźny dla ludzi.
Walka z rozprzestrzenianiem się Afrykańskiego Pomoru Świń trwa od trzech lat, ale wciąż nie widać jej końca. Ciągle pojawiają się nowe przypadki wirusa u dzików. Okazuje się też, że są jeszcze rolnicy, którzy nie wiedzą o weterynaryjnych obostrzeniach.
Do stu wzrosła liczba ognisk afrykańskiego pomoru świń (ASF) u trzody chlewnej w Polsce - poinformował w czwartkowym (28.09) komunikacie Główny Lekarz Weterynarii. Setne ognisko wykryto w gospodarstwie w gminie Lipsk.
82 rolników z terenów zagrożonych afrykańskim pomorem świń w Podlaskiem zrezygnowało już z hodowli trzody chlewnej.