Radio Białystok | Wiadomości | Niewybuchy przy ul. Mickiewicza w Suwałkach - ewakuowano około 450 osób
autor: Marcin Kapuściński
Około 450 uczniów z I Liceum Ogólnokształcącego w Suwałkach ewakuowano w środę (29.11) po tym, jak na sąsiedniej posesji, przy ul. Mickiewicza robotnicy znaleźli kilkanaście niewybuchów z okresu II wojny światowej. Na miejsce wezwano saperów.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
W środę rano (29.11) na działce tuż obok budynku liceum operator koparki natknął się prawdopodobnie na radzieckie granaty ręczne, które znajdowały się w tzw. koszulkach odłamkowych. Plac budowy zabezpieczyli strażacy.
Odkopano 60 granatów i 96 zapalników
Na miejsce przyjechał patrol saperski z Giżycka, który znalazł 60 granatów przeciwpancernych oraz 96 zapalników. Wśród granatów były trzy ich rodzaje: S-1, RG-42 oraz RDG – 33.
Jak poinformował Grzegorz Gorlo z suwalskiej policji, z powodu dużej liczby niewybuchów do Suwałk został wezwana druga jednostka saperska do ich transportu. "Saperzy sprawdzili teren do głębokości około pięćdziesięciu centymetrów w głąb. Teren został oczyszczony i młodzież może jutro przyjść do szkoły" - powiedział Grzegorz Gorlo.
Ewakuowano około 450 uczniów
"Ewakuowaliśmy młodzież z budynku, po tym jak dowiedzieliśmy się o niewybuchach. Uznałam, że dzisiaj zajęcia już się nie odbędą. Młodzież poszła do domu" - powiedziała dyrektor liceum Dorota Jabłońska. Dodała, że w szkole było 400 uczniów. Poza nimi na sali gimnastycznej znajdowali się uczniowie innych szkół, gdzie odbywały się zawody koszykówki. W sumie było ok. 450 uczniów.
Posesja, gdzie znaleziono arsenał, znajduje się 100 metrów od Ratusza. Pirotechnik policyjny nie widział jednak konieczności ewakuacji urzędników.
Jedni mówią o tym ciszej, inni głośniej, ale nikt nie chce powiedzieć tego publicznie. 40-letni mężczyzna, który ucierpiał podczas wybuchu w Nagórkach, nie był jedynym poszukiwaczem niewybuchów.
Na terenie jednej z posesji we wsi Nagórki doszło do wybuchu, w wyniku którego ucierpiał 39-letni Grzegorz K. Mężczyznę w ciężkim stanie przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Białymstoku.
W Białymstoku znaleziono niewybuch z czasów II wojny światowej. Bomba prawdopodobnie pochodzi z 1941 lub 1944 roku.
Straż miejska, strażacy i policjanci przygotowują mieszkańców do ewakuacji. Około 10 tysięcy mieszkańców Białegostoku, Grabówki i Zaścianek będzie musiało do 12:00 w niedzielę (9.07) opuścić swoje domy.