Radio Białystok | Wiadomości | 33-latek rzucił się z maczetą na białostockich policjantów – trafił do aresztu
Mundurowi w Białymstoku zatrzymali 33-latka, który w środku nocy próbował wyważyć drzwi w jednym z mieszkań w centrum miasta. Wezwali ich lokatorzy. Chwilę wcześniej sąsiad groził im pozbawieniem życia.
Funkcjonariusze w trakcie ustalania na miejscu szczegółów zdarzenia, usłyszeli głośne uderzenie w drzwi wejściowe. Po ich uchyleniu, na klatce schodowej zauważyli rozwścieczonego mężczyznę, który trzymał w dłoni metrową maczetę.
33-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie
Napastnik zlekceważył polecenie, by ją odrzucić. Co więcej - zaczął iść w kierunku policjantów, wymachując niebezpiecznym przedmiotem. Mundurowi, na szczęście zdołali obezwładnić sprawcę. Jak się okazało 33-latek był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Białostoczanin trafił do aresztu. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Do końca roku policjanci mają zostać wyposażeni w kamery umieszczane na mundurach - poinformował w środę (15.11) rzecznik Komendy Głównej Policji mł. insp. Mariusz Ciarka. Kamery, w ramach pilotażu, najpierw trafią do policjantów w Dolnośląskiem i Podlaskiem oraz do stołecznego garnizonu.
Sąd Rejonowy w Białymstoku warunkowo umorzył w czwartek (16.11) na rok postępowanie karne wobec policjanta oskarżonego o to, że - jako osoba prywatna - przekroczył granice obrony koniecznej. Sąd uznał przy tym, że rzeczywiście doszło do przekroczenia granic takiej obrony.
Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie i w takim stanie kierował motocyklem. 28-latek nie chciał zatrzymać się także do kontroli. Policjantom z kolneńskiej drogówki udało się jednak ująć kierowcę po pościgu.
Wykonywał niebezpieczne manewry i stwarzał ogromne zagrożenie na ruchliwej drodze. Kompletnie pijanego kierowcę tira zatrzymali policjanci na drodze krajowej numer 65. Jechał w kierunku Bobrownik.