Radio Białystok | Wiadomości | Podtrzymano wnioski o kary finansowe i zaprzestanie wycinki w Puszczy Białowieskiej - z decyzją nie zgadza się minister Jan Szyszko
Komisja Europejska podtrzymała wniosek o kary finansowe dla Polski za złamanie zakazu wycinki w Puszczy Białowieskiej i o utrzymanie nakazu zaprzestania wszelkich prac - poinformowała o tym prawniczka Komisji Katarzyna Hermann.
Przedstawicielka Komisji powiedziała, że wstępny nakaz wstrzymania wycinki jest konieczny ze względu na ryzyko powstania poważnych i nieodwracalnych szkód i utraty cennych gatunków ptaków, oraz siedlisk przyrodniczych.
Odrzucono argumenty o niezbędnej wycince
Katarzyna Hermann odrzuciła argumenty Polski, że niezbędne jest wycięcie zaatakowanych przez kornika drzew, by chronić ważne siedliska. "Wyrąb służy wyłącznie celom estetyczno-komercyjnym" - dodała. Odrzuciła też argument, że prace w Puszczy są prowadzone w miejscach, gdzie konieczne jest zapewnienie bezpieczeństwa publicznego.
Wstępny zakaz prowadzenia prac w Puszczy wydał pod koniec lipca wiceprezes Trybunału na wniosek Komisji. Ma on obowiązywać do czasu zakończenia postępowania przeciwko Polsce o naruszenie unijnego prawa, co może potrwać około roku.
Z decyzją nie zgadza się minister środowiska Jan Szyszko
Dowody Komisji w postaci zdjęć satelitarnych, które miały pokazać ogromną skalę wyrębu zakwestionował minister środowiska Jan Szyszko. "To był zbiór zdjęć, nie wiem skąd, można je było również zaczerpnąć z jakichś gazet, a te, które były teoretycznie zdjęciami satelitarnymi, gdy porównaliśmy i daty i pewne przesunięcia, to nie odpowiadały całkowicie prawdzie" - mówił minister.
Jego zdaniem, trudno je było zidentyfikować i powiązać z poszczególnymi miejscami w Puszczy Białowieskiej. Jan Szyszko zarzucił też Komisji wybiórcze sięganie po argumenty i brak znajomości niektórych, unijnych przepisów.
Przedstawiliśmy nasze stanowisko chyba niezwykle merytorycznie. Pokazaliśmy naszą stronę jako stronę, która wie, na czym polega Natura 2000, na czym polega tragedia Puszczy Białowieskiej i na czym polega niezrozumienie ze strony Komisji Europejskiej, gdyż wydaje mi się, że te wnioski, które Komisja składa wynikają po prostu z małej znajomości rzeczy - powiedział minister środowiska.
Podkreślał, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, a Polska nie łamie zakazu wycinki, bo wyrąb jest tylko w tych miejscach, gdzie istnieje zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Ten argument kwestionuje Komisja Europejska wspólnie z ekologami. "Nie jest prawdą, że mamy masowy pomór drzew, które się walą na turystów i osoby, które przechodzą przez Puszczę. Ponad stulenie drzewa były wycinane ponad sto metrów od szlaków, które powinny być uczęszczane przez ludzi. Argument bezpieczeństwa publicznego jest nadużywany przez polski rząd i Lasy Państwowe, by usprawiedliwić wycinkę" - powiedziała Agata Szafraniuk, z organizacji ekologicznej Prawnicy dla Ziemi.
Sędziowie Trybunału podejmą decyzję w sprawie wycinki
Na podstawie wtorkowego (17.10) wysłuchania i przesłanych dowodów, w najbliższych tygodniach sędziowie Trybunału podejmą decyzję w sprawie wycinki w Puszczy Białowieskiej. Sędziowie mogą albo zezwolić na prowadzenie prac, albo podtrzymać wstępny zakaz wyrębu do czasu rozstrzygnięcia pozwu Komisji przeciwko Polsce o naruszenie unijnego prawa. Rozstrzygnięcie tej sprawy może potrwać około roku.
Pierwsza rozprawa dotycząca właśnie istoty sporu została wyznaczona na 12 grudnia.