Radio Białystok | Wiadomości | Blisko 150 rodziców podpisało się pod apelem o niegłosowaniu nad projektem nowej siatki szkół
W Podlaskiem pojawiają się pierwsze protesty dotyczące decyzji samorządów w sprawie organizacji szkół z powodu reformy edukacji.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Blisko 150 rodziców podpisało się pod apelem do radnych Łap z prośbą o niegłosowanie nad projektem nowej siatki szkół. Emocje wzbudziła propozycja połączenia w jeden organizm Szkoły Podstawowej nr 1 z wygaszanym właśnie gimnazjum.
Do szkoły podstawowej czy do gimnazjum?
Rodzicom nie podoba się niejasny zapis w uzasadnieniu uchwały, z którego nie wynika na jakich zasadach dzieci z klas VII będą kierowane do budynku szkoły podstawowej lub wygaszanego gimnazjum.
Burmistrz Łap Urszula Jabłońska tłumaczy, że w najbliższym roku szkolnym ma się to odbywać na zasadach dobrowolności. Natomiast w przyszłych latach ma się okazać, jakim zainteresowaniem będzie się cieszyło utworzenie początkowych klas także w budynku po gimnazjum. Sam budynek ma być tez dofinansowywany, bo zdaniem burmistrz – istnieje możliwość pozyskania dofinansowania na utworzenie w nim pływalni, co pozwoliłoby na wyprofilowanie placówki.
Protestujący rodzice twierdzą też, że ukryto przed nimi informacje o posiedzeniu komisji oświaty, na którym dyskutowano propozycje burmistrz miasta. Dlatego przyszli na sesję, by prosić radnych o niegłosowanie nad projektem nowej organizacji szkół.
Radni przegłosowali zaproponowany przez burmistrz projekt
Mimo ich protestów radni przegłosowali zaproponowany przez burmistrz projekt, jednak ostateczna uchwała wprowadzająca zmiany musi być przegłosowana do końca marca. Protestujący nie wykluczają interwencji w kuratorium oświaty.
Nie wszystkim rodzicom podobają się rozwiązania proponowane przez samorządowców.
W Białymstoku są 23 gimnazja, jedno gimnazjum zniknie, a pozostałe 22 zostaną przekształcone w podstawówki lub włączone do liceów.
Przeszkoleni będą wszyscy nauczyciele - mówi podlaski wicekurator oświaty Bożena Dzitkowska.
Żadna szkoła nie zostanie zamknięta, ale zagrożonych likwidacją jest 20 etatów nauczycieli. Władze Suwałk przedstawiły w środę (11.01) plany związane z wdrożeniem reformy oświaty w mieście.