Radio Białystok | Sport | Jagiellonia przegrywa z beniaminkiem ligi - Rakowem Częstochowa [zdjęcia]
Jagiellonia Białystok przegrała mecz przed własną publicznością w drugiej kolejce piłkarskiej ekstraklasy. W sobotni (27.07) wieczór przegrała z Rakowem Częstochowa 0:1 (0:0).
Beniaminek z Częstochowy okazał się w Białymstoku lepszy - od liderującej po pierwszej kolejce piłkarskiej ekstraklasy - miejscowej Jagiellonii. Gospodarze wyszli na to spotkanie w identycznym składzie jak w wygranym meczu z Arką w Gdyni; trener Rakowa Marek Papszun po porażce z Koroną dokonał czterech zmian w swojej jedenastce.
W pierwszej połowie przewagę mieli goście
Jagiellonia nie radziła sobie z ustawieniem Rakowa, który - grając nominalnie trójką obrońców - stale miał przewagę w środku pola, sama zaś nie grała tak szybko i efektownie jak w wygranym meczu w 1. kolejce z Arką.
Aktywny w drużynie gości był Felicio Brown Forbes, w poprzednim sezonie napastnik Korony Kielce. W 13. min po podaniu Patryka Kuna uderzał z pola karnego obok bramki, w 41. jego potężny strzał zza pola karnego wylądował na poprzeczce bramki Jagiellonii. Najlepszą okazję Raków miał w 34. min, ale Damian Węglarz w dobrym stylu obronił strzał z bliska głową Tomasa Petraska.
W odpowiedzi Jagiellonia miała swoją, tak naprawdę jedyną, dobrą sytuację w tej części meczu. Bartosz Bida dobrze zagrał płasko w pole karne do Jesusa Imaza, którego strzał intuicyjnie odbił na rzut rożny Michał Gliwa.
Ostatnie minuty tej połowy to dwa kolejne strzały piłkarzy Rakowa, ale Węglarz nie dał się pokonać.
Jeden gol zdecydował o porażce Jagi
Drugą część meczu białostoczanie zaczęli z impetem, wysoko atakując gości. Już w pierwszych minutach mogli zdobyć bramkę; najpierw po rzucie rożnym minimalnie głową przestrzelił Nemanja Mitrovic. Najlepszą okazję miał nowy napastnik Jagiellonii Ognjen Mudrinski, który w 48. min przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Rakowa.
Potem mecz się wyrównał, ale w miarę upływu czasu goście coraz bardziej skupiali się na defensywie, pozwalając Jagiellonii atakować. W 81. min to jednak oni zdobyli decydującą bramkę. Po rzucie wolnym najwyżej do piłki w polu karnym wyskoczył kapitan gości Petrasek i precyzyjnym strzałem głową pokonał Węglarza.
Raków strzela gola w Białymstoku i prowadzi 1:0 po strzale Tomasa Petraska#JAGRCZ
— Radio Białystok (@radiobialystok) July 27, 2019
pic.twitter.com/O6mKSoePwW
Białostoczanie próbowali przynajmniej wyrównać, ale nie potrafili sforsować szczelnej obrony Rakowa. W 85. min Gliwa obronił jeszcze groźny strzał Martina Kostala i zwycięstwo beniaminka w Białymstoku stało się faktem.
Nie ma powrotu na fotel lidera. @Jagiellonia1920 przegrywa z @rksrakow 0:1#JAGRCZ
— Radio Białystok (@radiobialystok) July 27, 2019
pic.twitter.com/kYReG3ACZy
Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Tomas Petrasek (81-głową).
Żółta kartka: Jagiellonia - Martin Pospisil, Taras Romanczuk, Ognjen Mudrinski. Raków - Felicio Brown Forbes, Tomas Petrasek, Igor Sapała, Michał Skóraś.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 12 583.
Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Jakub Wójcicki, Nemanja Mitrovic, Zoran Arsenic, Guilherme Sitya - Martin Pospisil, Taras Romanczuk - Bartosz Bida (63. Przemysław Mystkowski), Jesus Imaz (83. Martin Kostal), Tomas Prikryl (76. Juan Camara) - Ognjen Mudrinski.
Raków Częstochowa: Michał Gliwa - Dawid Szymonowicz, Tomas Petrasek, Arkadiusz Kasperkiewicz - Jakub Apolinarski (76. Michał Skóraś), Petr Schwarz, Igor Sapała, Patryk Kun - Bryan Nouvier (46. Ruslan Babenko), Miłosz Szczepański (81. Emir Azemovic) - Felicio Brown Forbes.