Radio Białystok | Relacja | Kryzys na granicy - 20.11
Przedstawiamy aktualną sytuację na polsko-białoruskiej granicy.
Minionej doby policjanci zatrzymali 9 osób, w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Zatrzymani to 4 obywatele Polski, 2 obywatele Ukrainy, obywatele Niemiec, Azerbejdżanu i Gruzji. W sumie chcieli przewieźć w samochodach 34 imigrantów - poinformowała podlaska policja.
Wczoraj policjanci zatrzymali 9 osób, w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Zatrzymani to 4 obywatele Polski, 2 obywateli Ukrainy, obywatele Niemiec, Azerbejdżanu i Gruzji. Kurierzy chcieli przewieźć w samochodach 34 imigrantów. pic.twitter.com/Aeh1inT4dJ
— podlaska Policja (@podlaskaPolicja) November 20, 2021
Uspokojenie sytuacji na granicy z Białorusią nie oznacza, by odstąpiła ona od planu destabilizacji. Polska jest teraz wrogiem numer jeden Białorusi - powiedział PAP rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
"Zdecydowanie zamarł ruch w okolicach przejścia granicznego po stronie białoruskiej w Bruzgach. Łączymy to z jasnym ultimatum, które strona polska postawiła Białorusi" - dodał Żaryn.
Zastrzegł, że "nie oznacza to - i nie ma takich sygnałów - żeby Białorusini mieli przestać realizować plan destabilizacji".
"Widać, że rozbudowywany jest magazyn logistyczny w Bruzgach, do którego sprowadzono cudzoziemców koczujących dotychczas przy granicy. W piątek doszło do rozbudowy infrastruktury wokół tego magazynu, otwarto punkty gastronomiczne, a nawet kantor wymiany walut, ewidentnie na potrzeby cudzoziemców" - dodał.
Według Żaryna można się spodziewać, że w magazynie w Bruzgach "powstanie baza wypadowa, z której Białorusini będą wysyłać grupy migrantów do agresywnych działań na naszą granicę".
(PAP)
W okolicach Starzyny doszło do kolejnej próby nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę migrantów - informuje Polska Policja na Twitterze. Migranci obrzucili funkcjonariuszy kamieniami. Nikt nie został ranny.
W piątek po południu grupa migrantów próbowała przekroczyć granicę polsko-białoruską w okolicach Starzyny (powiat hajnowski). Interweniowała policja i wojsko. Migranci obrzucili funkcjonariuszy kamieniami. Żaden z interweniujących policjantów nie odniósł obrażeń, ale uszkodzone zostały dwa pojazdy policyjne.
(PAP)
Wczoraj po 16 w okolicach Starzyny interweniowali policjanci. Grupa migrantów obrzucała funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami. Żaden z interweniujących policjantów nie odniósł obrażeń, uszkodzone zostały 2 policyjne furgony. pic.twitter.com/Jb9q1IQEdB
— podlaska Policja (@podlaskaPolicja) November 20, 2021
Starzyna - podczas zbiorowego,siłowego usiłowania przekroczenia granicy funkcjonariusze służb białoruskich (m. in. na zdjęciu) rzucali w kierunku broniących granicę funkcjonariuszy @Straz_Graniczna, @PolskaPolicja oraz żołnierzy.Zostały zniszczone radiowozy,próba wdarcia odparta. pic.twitter.com/LmtobpWj32
— Polska Policja ???????? (@PolskaPolicja) November 20, 2021
W piątek doszło do 195 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Funkcjonariusze SG wydali 82 cudzoziemcom postanowienia o opuszczeniu terytorium naszego kraju. Zatrzymano 5 cudzoziemców - przekazała na Twitterze Straż Graniczna.
Wczoraj na gr.????????????????odcinku ochranianym przez Placówkę w Dubiczach Cerkiewnych było kilka prób siłowego forsowania granicy.Największa grupa liczyła ok.200 cudzoziemców, pozostałe po kilkadziesiąt osób.Cudzoziemcy byli agresywni-rzucali kamieniami,petardami, używali gazu łzawiącego. pic.twitter.com/iXrpR2k8ne
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 20, 2021
Do 44 godzin wydłużył się w sobotę rano czas oczekiwania na odprawę ciężarówek na przejściu granicznym z Białorusią w Bobrownikach - poinformowała podlaska Krajowa Administracja Skarbowa.
Bobrowniki to obecnie jedyne w regionie przejście graniczne obsługujące drogowy ruch towarowy. Od ponad tygodnia zamknięte jest do odwołania sąsiednie przejście w Kuźnicy.
W ciągu dwunastogodzinnej zmiany udało się odprawić 277 ciężarówek wyjeżdżających na Białoruś - podała podlaska KAS.
Obecnie w kolejce na odprawę czeka 900 samochodów, a kolejka – jak podaje Regionalny System Ostrzegania – ma 26 km długości.
Na drodze dojazdowej do przejścia w Bobrownikach, przed miejscowością Waliły Stacja, obowiązuje strefa buforowa.
(PAP)
Na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych w piątek było kilka prób forsowania granicy. Największa grupa liczyła ok. 200 osób. Grupy były bardzo agresywne. Oprócz kamieni używano też gazu łzawiącego - poinformowała PAP rzecznik SG ppor. Anna Michalska.
"Największa była dwustuosobowa grupa, pozostałe liczyły po kilkadziesiąt osób. W rezultacie 24 osobom udało się przejść kilkanaście metrów na terytorium Polski. Osoby zostały zatrzymane, pouczone o obowiązku opuszczenia Polski i zaprowadzone do linii granicy" - powiedziała ppor. Anna Michalska.
Podkreśliła, że osoby te były bardzo agresywne. "Rzucanie kamieniami, petardami, rzucanie kładek przez concertinę. Był również użyty gaz łzawiący" - opisała rzecznik SG.
Przekazała, że wezwano karetkę pogotowia do trzyosobowej rodziny z ośmiomiesięczną dziewczynką.
"Ktoś użył w jej kierunku gazu po białoruskiej stronie. Kobieta z dzieckiem są w szpitalu, nic nie zagraża im zdrowiu. Mężczyzna znajduje się w placówce SG, zaplanowano czynności z udziałem tłumacza, prawdopodobnie będzie składać wniosek o ochronę międzynarodową" - dodała ppor. Anna Michalska.
(PAP)
"Musimy być przygotowani na to, że cały proces ataku hybrydowego będzie trwał miesiące. Widać to po postawie reżimu białoruskiego, który niewątpliwie utrzymuje się przy władzy tylko dlatego, że ma wsparcie Kremla" - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak.
"Teraz metoda została przyjęta trochę inna przez migrantów i przez służby białoruskie, bo nie ulega żadnej wątpliwości, że te ataki są kierowane przez służby białoruskie, a więc metoda polegająca na tym, że mniejsze grupy ludzi próbują sforsować granicę w wielu miejscach" - dodał.
Błaszczak, pytany o ewentualność szturmu migrantów na granicy Polski z Ukrainą, odparł, że "jest takie zagrożenie".
"Jesteśmy w kontakcie ze służbami ukraińskimi. Pan prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim. Jesteśmy też w kontakcie ze służbami litewskimi, łotewskimi, a więc robimy wszystko, żeby zapewnić bezpieczeństwo" - dodał szef MON.
(PAP)
Premier Mateusz Morawiecki zdecydował, aby w najbliższym czasie odbyć serię wizyt w krajach europejskich w związku z trudną sytuacją geopolityczną. W niedzielę pierwsze trzy wizyty na Litwie, Łotwie i w Estonii - poinformował w sobotę rzecznik rządu Piotr Müller.
"Musimy wyciągać wnioski z tego, co działo się, jeżeli chodzi o działania Rosji w Gruzji, o działania Rosji na Krymie oraz działania Rosji na wschodniej Ukrainie. Te wszystkie wnioski oraz informacje, które spływają do naszego kraju oraz naszych krajów sojuszniczych powodują, że ocena sytuacji geopolitycznej jest trudna" - powiedział rzecznik rządu.
Zdaniem Müllera, w związku z tą sytuacją potrzebujemy wszelkich działań solidarnościowych oraz działań, które będą podejmowane wspólnie przez Unię Europejską oraz kraje europejskie. "Dlatego pan premier Mateusz Morawiecki zdecydował, aby w najbliższym czasie odbyć serię wizyt w krajach unijnych, w krajach europejskich" - poinformował rzecznik rządu.
(PAP)
Nie można oskarżać Polski w sprawie migrantów, ale trzeba ją wspierać, bo broni granic europejskich - oceniła przywódczyni białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska w wywiadzie dla dziennika "La Stampa".
Cichanouska dodała, że kryzys na granicy to szantaż ze strony Białorusi, instrumentalnie wykorzystywany przez Rosję.
W rozmowie z włoską gazetą podkreśliła, że celem większości migrantów, którzy przybyli pod granicę białorusko-polską są Niemcy.
"Pragnę powiedzieć, że Polska chce otoczyć opieką tych imigrantów, mam na to dowody, ale Warszawa nie chce być szantażowana przez Łukaszenkę. Polska wiele razy próbowała wysłać pomoc humanitarną, próbowała uspokoić tych ludzi, którzy podżegani zachowywali się w sposób straszny. Prosiła, by nie rzucać kamieniami, kijami, cegłami jak bronią, co zostało zorganizowane przez policję Aleksandra Łukaszenki" - powiedziała Ciechanouska.
Dodała następnie - "Unia Europejska powinna wspierać Polskę, być zjednoczona, a nie dzielić się i oskarżać jednego ze swych członków. Polska jest na linii granicznej, ale problem dotyczy nas, Europejczyków. Chcą nas podzielić".
(PAP)
"Lot ewakuacyjny z Mińska do Damaszku, a następnie do Bagdadu zaplanowano na 28 listopada. Według rosyjskich mediów białoruska agencja turystyczna Dream Job zapowiedziała ten lot dla migrantów na granicy. Ci, którzy korzystali z agencji, aby polecieć do Białorusi , odlecą za darmo" - informuje niezależna dziennikarka z Mińska Hanna Liubakowa.
An evacuation flight from Minsk to Damascus and then to Bagdad is scheduled for November 28. According to Russian media, the Belarusian tourism agency Dream Job announced this flight for migrants at the border. Those who used the agency to fly to #Belarus will fly back for free pic.twitter.com/Kv6mpfWzXa
— Hanna Liubakova (@HannaLiubakova) November 20, 2021
Terytorialsi publikują nowe nagranie z okolice Dubicz Cerkiewnych. Migranci dowożeni ciężarówkami białoruskiej SG na miejsce, gdzie z pomocą służb białoruskich próbują siłowego przejścia granicy. Po nieudanej próbie dzielą się na mniejsze grupy, wsiadają do ciężarówek, są przewożeni w kolejne miejsca.
Reżim Łukaszenki koncentruje się obecnie na destabilizowaniu granicy z Polską. Nasz kraj stał się głównym celem działań Białorusi. Ostatnio jedna z grup kontrolowanych przez białoruskie służby została nawet zawrócona spod granicy z Łotwą. Cudzoziemcy trafili w region granicy RP. Białoruś wykorzystuje cynicznie szlak migracyjny do realizacji celów politycznych przeciwko Europie - powiedział rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn dla PAP.
Żaryn: Białoruś nie odstępuje od planu destabilizacji
Wodne patrole Wojska Obrony Terytorialnej na Bugu wspierają Straż Graniczną.
Polska dyplomacja chce zablokować napływ migrantów na Białoruś. Choć udało się zamknąć część szlaków migracyjnych, to białoruskie władze szukają nowych - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w TVP Info. Po południu wiceminister leci do Kataru, gdzie będzie o tym rozmawiał razem z szefem Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta, Jakubem Kumochem.
Paweł Jabłoński oświadczył, że "mamy do czynienia dzisiaj ze zdecydowanym, jednogłośnym poparciem dla polskich działań ze strony wszystkich w zasadzie rządów Unii Europejskiej". (IAR)
Uczestnicy akcji "Matki na Granicę" protestowali dziś w Hajnówce. W demonstracji przed urzędem miejskim wzięli udział aktywiści z różnych organizacji z całej Polski. Apelowali o umożliwienie organizacjom humanitarnym działania w strefie stanu wyjątkowego. Obecni byli także mieszkańcy Hajnówki i młodzież z miejscowego liceum.
To już drugi taki protest. Pierwszy zorganizowano miesiąc temu przed siedzibą Straży Granicznej w Michałowie. Akcję wsparły wtedy byłe prezydentowe: Jolanta Kwaśniewska, Anna Komorowska i Danuta Wałęsa.
Od początku kryzysu migracyjnego Straż Graniczna odnotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. (PAP)
Policja poinformowała wieczorem, że podczas kontroli od sierpnia zostało zatrzymanych ok. 300 przemytników, którzy "za pieniądze próbują przewieźć ludzi sprowadzonych przez reżim białoruski z Białorusi do Europy Zachodniej".
Od sierpnia policjanci zatrzymali około 300 tzw. kurierów
Europoseł PiS Witold Waszczykowski mówił w Polskim Radiu 24, że rozmowy telefoniczne niemieckiej kanclerz Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką na temat migrantów na Białorusi, były złamaniem europejskiej solidarności.
Witold Waszczykowski zaznaczył, że moment, w którym te rozmowy się odbyły, nie był przypadkowy, ponieważ nastąpiły one wtedy, kiedy zaczęto rozważać nałożenie na reżim Łukaszenki większych sankcji i wstrzymanie tranzytu prowadzącego z Niemiec do Rosji przez Polskę i Białoruś. Europoseł powiedział, że tym samym niemiecko-rosyjskie interesy gospodarcze okazały się ważniejsze niż europejska solidarność i bezpieczeństwo flanki wschodniej.
Angela Merkel dwukrotnie rozmawiała telefonicznie z Aleksandrem Łukaszenką na temat napiętej sytuacji na granicy z Białorusią. Po tym, jak sprawa wyszła na jaw, niemiecka dyplomacja poinformowała, że kanclerz nie zgodziła się na żadne porozumienie z Białorusią w sprawie rozwiązania kryzysu migracyjnego. Wcześniej przedstawiciele białoruskich władz poinformowali, że podczas niedawnej rozmowy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel Łukaszenka zaproponował utworzenie korytarza humanitarnego do Niemiec dla 2 tysięcy migrantów przebywających przy granicy z Polską.
Angela Merkel była pierwszym przywódcą Zachodu, który nawiązał kontakt z białoruskim dyktatorem od sierpnia ubiegłego roku i sfałszowania wyborów prezydenckich przez reżim w Mińsku. Premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że na ma zgody na żadne ustalenia dotyczące Polski i polskiej granicy bez naszego udziału. Poinformował, że polskie stanowisko przedstawił kanclerz Niemiec Angeli Merkel.(IAR)
Straż Pożarna publikuje zdjęcia strażaków wspomagających logistycznie Policję, Straż Graniczną i żołnierzy Wojska Polskiego.
???????? Strażacy ???????????? cały czas wspomagają logistycznie @PolskaPolicja , @Straz_Graniczna , żołnierzy #WP. Jesteśmy gotowi by wspierać działania #WochronieGranicy. @MSWiA_GOV_PL pic.twitter.com/rmWBA9iXyD
— Państwowa Straż Pożarna (@KGPSP) November 20, 2021
Podlaska Policja publikuje zdjęcia z dziennej i nocnej służby na granicy polsko-białoruskiej.
Czy dzień, czy noc ????♂️????♀️ @PolskaPolicja nieustannie na straży Waszego bezpieczeństwa.#PomagamyiChronimy#NaStrażyGranicy pic.twitter.com/7UOlOqA6Bc
— podlaska Policja (@podlaskaPolicja) November 20, 2021
"Estonia postanowiła nie czekać, aż turyści z Bliskiego Wschodu przeniosą się z Białorusi do Pskowa w Rosji. Dziś estońska straż graniczna zaczęła instalować bariery z drutu kolczastego wzdłuż granicy z Rosją" - informuje niezależny białoruski kanał Nexta na Twitterze.
#Estonia starts building border fences on the border with Russia
— NEXTA (@nexta_tv) November 20, 2021
Estonia decided not to wait for Middle Eastern tourists to move from #Belarus to Pskov, Russia.
Today, #Estonian border guards began installing barbed wire barriers along the border with #Russia. pic.twitter.com/BdP9zZ9TO0
Niezależny białoruski kanał Nexta publikuje na Twitterze zdjęcia z czatów migrantów. Na ich ciałach widać sińce i rany. Według wydawcy w opisach można przeczytać, że "istnieje wiele dokumentów i dowodów na udział białoruskiej armii w torturowaniu migrantów i łamaniu praw człowieka".
#Migrant chats appeared images that probably show beatings on the bodies of migrants
— NEXTA (@nexta_tv) November 20, 2021
As stated in the description, "there are many documents and evidence of the involvement of the Belarusian army in the torture of migrants and human rights violations". pic.twitter.com/sbc6DlkVRv
Ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych ds. Bliskiego Wschodu dr Wojciech Szewko publikuje nagranie z centrum logistycznego w Bruzgach, gdzie widać zamieszki. Zdaniem eksperta - ich przyczyną może być pojawienie się dziennikarzy z prorządowej tv kurdyjskiej z Iraku.
45 godzin muszą w sobotę wieczorem czekać kierowcy ciężarówek na odprawę na przejściu granicznym z Białorusią w Bobrownikach – poinformowała podlaska Krajowa Administracja Skarbowa. W kolejce czeka 900 tirów.
W sobotę rano czas oczekiwania na odprawę wynosił 44 godziny, wieczorem było to 45 godzin. W ciągu dwunastogodzinnej zmiany udało się odprawić na Białoruś 290 ciężarówek – podała podlaska KAS.