Radio Białystok | Koronawirus | Dr Sutkowski: czeka nas kolejny tydzień wysokich wartości nowych zakażeń i zgonów
Czeka nas kolejny tydzień dużych wartości nowych zakażeń i dużej liczby zgonów. To jest bardzo niepokojące - ocenił prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski, komentując niedzielne (15.11) dane resortu zdrowia dotyczące zakażeń koronawirusem.
Coraz więcej chorych na Covid-19 wymaga hospitalizacji
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w niedzielę (15.11), że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 21 854 osób. Zmarły 303 osoby. Ostatniej doby wykonano ponad 46,6 tys. testów.
Najnowsze dane resortu skomentował dr Michał Sutkowski. Jak podkreślił, "stabilizacja utrzymuje się na poziomie 20-25 tys. i jest pozorną poprawą, tzn. nie ma pogorszenia, ale nie jest to poprawa".
Dochodzi zawsze w takiej sytuacji, oczywiście, przede wszystkim duża liczba zgonów i to powinno wzbudzać naszą ogólnonarodową refleksję. Natomiast niezależnie od wszystkiego przyrasta przypadków, które muszą być hospitalizowane, przypadków ciężkich. Od tygodnia, dwóch, a nawet trochę wcześniej system opieki zdrowotnej, pomimo jego rozbudowywania i reorganizacji strategicznej, jest w fazie niezwykle napiętej
- zwrócił uwagę.
Brakuje kadry medycznej, respiratorów i miejsc tlenowych
Według dr. Sutkowskiego "z tym wiążą się określone rzeczy".
Zaczyna brakować miejsc, a jeśli nawet nie brakuje miejsc, to brakuje miejsc tlenowych. Jak nie brakuje miejsc tlenowych, to brakuje miejsc respiratorowych. Jak jednego i drugiego nie brakuje, to brakuje kadry itd. Mnożą się kłopoty i w związku z tym daleki jestem od optymizmu. Staram się patrzeć na to bardzo racjonalnie, a racjonalnie to oznacza, że czeka nas kolejny tydzień dużych wartości z dużą liczbą zgonów. To jest bardzo niepokojące
- ocenił lekarz.
Jego zdaniem by liczba nowych zakażeń zmniejszyła się, niezbędne jest podniesienie kultury epidemicznej.
Prosty przykład: jeżeli do babci przychodzi wnuczek, który z nią nie mieszka, to obydwoje powinni być w maskach. A tego nie ma. Musimy niezależnie od tego, co o tym myślimy i jakie jest to dla nas przykre, przestrzegać pewnych zasad. Są bardziej przykre rzeczy na świecie i te bardziej przykre to właśnie ludzie, którzy w ten sposób się zarazili, te babcie, ci dziadkowie, którzy z tego powodu zginą
- powiedział.
Potrzebne są kampanie społeczne
Według lekarza, istotne są także dobre, nie tylko obrazkowe, kampanie społeczne, które byłyby dedykowane określonym grupom, a także krótki, intensywny lockdown. W kwestii ochrony zdrowia Sutkowski wskazał zaś m.in. na wprowadzenie dotkliwszych kar za łamanie przepisów sanitarnych i wykorzystanie izolatoriów.
Wiem, że to się łatwo mówi, a gorzej się robi, bo to jest sytuacja dramatycznie trudna z punktu widzenia kadry medycznej, ale te izolatoria są potrzebne, by odciążyć szpitale, bo one pękają w szwach
- stwierdził.
Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych zwrócił także uwagę, że "może należałoby zastanowić się, czy w niektórych sytuacjach dobrą rzeczą nie byłoby budowanie prewentoriów".
Nie mówię, że licznych prewentoriów, ale takich miejsc, w których byśmy profilaktycznie ludzi umieszczali, rozdzielali w pojedynczych pokojach na bazie dotychczasowej struktury, która jest w lecznictwie uzdrowiskowym, które i tak siłą rzeczy zamarło
- zaznaczył.