Radio Białystok | Koronawirus | W Podlaskiem będzie więcej punktów do pobierania próbek na obecność koronawirusa
W naszym regionie będzie więcej punktów do pobierania próbek do badań na obecność koronawirusa, a te, które już działają, będą pracować dłużej.
Podlaski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia informuje, że jest to niezbędne z powodu pogarszającej się sytuacji epidemiologicznej.
Po tym, jak informowaliśmy, że w białostockich punktach pobrań na wykonanie testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 trzeba oczekiwać nawet kilka dni, podlaski oddział NFZ poinformował, że od przyszłego tygodnia pojawi się kilka nowych miejsc, gdzie taki test będzie można wykonać. Co ważne, zmienią się też godziny pracy najbardziej obleganych punktów, które do tej pory były dostępne zaledwie przez dwie - trzy godziny dziennie.
Teraz punkty przy ulicy Złotej i Upalnej w Białymstoku oraz przy ulicy Kościuszki w Suwałkach będą czynne po 10 godzin każdego dnia tygodnia, a białostockie punkty przy ulicy Żurawiej i Skłodowskiej będą działały dwa razy dłużej.
Zmiany są spowodowane gwałtownym wzrostem liczby zlecanych testów z powodu podejrzeń zachorowań na Covid-19.
Obecnie w Podlaskiem działają 22 punkty typu drive-thru, a także 11 tak zwanych wymazówek dojeżdżających do pacjentów, którzy nie są w stanie samodzielnie dostać się do punktu pobrań.
Osoby mające objawy infekcji m.in: gorączkę, kaszel, duszności bądź te, które straciły węch lub smak, i podejrzewają u siebie zakażenie wirusem SARS-CoV-2, powinny pozostać w domu i umówić telefonicznie termin teleporady lub porady u lekarza Państwowej Opieki Zdrowotnej - podał w sobotę (17.10) Główny Inspektor Sanitarny.
Ludzie nie boją się testów na COVID-19. Jeśli się czegoś obawiają, to diagnozy, choroby, ale też wszystkich ograniczeń, jakie się wiążą z potwierdzonym zakażeniem – powiedział prof. dr hab. n. med. Krzysztof Książek z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
Nawet dwa dni trzeba czekać na wykonanie testu na obecność koronawirusa, a potem kilka kolejnych dni na wynik badania. Część mobilnych punktów pobrań w regionie zaczyna mieć problemy z bieżącą obsługą zainteresowanych.
Polscy specjaliści w październiku rozpoczynają produkcję szybkiego i taniego testu na obecność koronawirusa SARS-COV-2. Wynik ma być znany już po kilku minutach, czyli jeszcze w miejscu pobrania wymazu z nosa i gardła.