Radio Białystok | Koronawirus | Szef MZ: nie ma leku i szczepionki na koronawirusa; potrzebna izolacja i ograniczenia
Na koronawirusa nie ma leku ani szczepionki, tym co możemy robić jest izolowanie się i przestrzeganie ograniczeń – powiedział we wtorek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Bądźmy rozsądni – apelował.
Ograniczajmy każdy kontakt - apeluje minister zdrowia
Najczęstsze kontakty z ludźmi wiążą się m.in. ze sklepami, urzędami czy parkami. Stąd - jak wyjaśniał - zdecydowano się na ograniczenia m.in. obostrzenie dot. trzech osób przypadających na jedną kasę w sklepie czy dwóch na pocztowe okienko.
Stąd też, jak wyliczał, zawieszenie rehabilitacji, która nie jest bezpośrednio niezbędna do zdrowia. "Chcemy ograniczać kontakt, również ten kontakt ze światem medycznym. Dlatego są m.in. teleporady" – wyliczał minister.
Wskazał, że niestety młodzież się spotyka, gromadzi. "Stąd ograniczenie, że osoby do 18. roku życia mogą wychodzić tylko z rodzicem; stąd też zamknięcie parków, plaż, deptaków" – mówił.
Minister podkreślał, że nie ma szczepionki ani leku na koronawirusa, a tym co możemy robić, jest izolowanie się; a w przypadku konieczności kontaktów zastosowanie rygorów sanitarnych.
"Bądźmy rozsądni i najbliższe dwa tygodnie spędźmy w maksymalnej izolacji, a mamy szanse uratować życie innych" – zaapelował.
Minister zdrowia: każdy pacjent z ciężką niewydolnością oddechową powinien mieć pobrany test na koronawirusa
Minister Szumowski podczas konferencji prasowej był pytany, "co dzieje się z pacjentem, który zmarł z powodu niewydolności oddechowej, czy ma zrobione zdjęcia płuc i czy wiemy jak wygląda relacja osób zarażonych koronawirusem, do tych które zostały podane jako osoby, które zmarły z powodu koronawirusa".
"Akt zgonu i kartę zgonu wypisuje lekarz, nie minister zdrowia, nie urzędnik państwowy. Tę kartę zgonu otrzymujemy z niej informacje poprzez wojewodów, tę informację, którą otrzymamy od setek lekarzy przekazujemy od razu państwu" - zapewnił minister.
Poinformował, że "każdy pacjent, który przebywa w szpitalu i ma niewydolność oddechową ma robione zdjęcia rentgenowskie, bo bez tego pewnie nie byłoby możliwe prowadzenie terapii". Szumowski dodał, że "w obecnej definicji przypadku każdy pacjent z ciężką niewydolnością oddechową powinien mieć pobrany test na koronawirusa".
Szumowski: Bez ćwiczeń damy radę
Nie wykorzystujmy uprawnienia z epidemicznych rozporządzeń do uprawiania joggingu i poprawiania formy fizycznej przez te dwa tygodnie. Bez takich ćwiczeń damy radę. Jeżeli musimy bezwzględnie wyjść to przewietrzmy się i wróćmy do domu - mówił we wtorek minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Podczas konferencji prasowej, w trakcie której Szumowski wraz z premierem Mateuszem Morawieckim poinformowali o wprowadzeniu dodatkowych obostrzeń w związku z epidemią koronawirusa, szef resortu zdrowia został zapytany, czy obywatelom wciąż mają możliwość biegania i spacerów z psem.
"To nie jest tak, że my mamy prawo biegania, uprawiania sportów. Traktujmy to uprawnienie z epidemicznych rozporządzeń, a teraz z tego dokumentu, jako niezbędny środek higieny zdrowia psychicznego. To nie o to chodzi, żebyśmy utrzymali formę, żebyśmy biegali ileś kilometrów wokół domu. Chodzi o to, żebyśmy po prostu mogli wyjść z psem albo wyjść i przewietrzyć się krótko, jak najkrócej i wrócić do domu" - wyjaśnił Szumowski.
Dodał, że "oczywiście twarde zapisy są trudne do zdefiniowania". "Tu bardzo wiele zależy od rozsądku Polaków. W związku z tym moja ogromna prośba: nie wykorzystujmy tego do uprawiania joggingu. Nie wykorzystujmy tego do poprawiania sobie formy fizycznej przez te dwa tygodnie. Naprawdę bez takich ćwiczeń fizycznych damy radę. Jeżeli musimy już bezwzględnie wyjść, to wtedy wyjdźmy, przewietrzmy się i wróćmy do domu" - powiedział.
Szumowski o obostrzeniach na Wielkanoc: powinniśmy maksymalnie stosować reżim niespotykania się
Podczas Wielkanocy - jeżeli to ma być święto nowego życia - powinniśmy maksymalnie stosować zalecenia i reżim niespotykania się - powiedział we wtorek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał jednak, że dokładne rekomendacje w tej sprawie rząd przedstawi w późniejszym czasie.
"Zobaczymy, jak wyglądają przyrosty, ile osób będzie zakażonych. Oczywiście czas świąt jest szczególny, ale na pewno jeśli ma to być święto nowego życia, to powinniśmy maksymalnie stosować zalecenia i reżim niespotykania się. Na pewno te wzrosty będą do świąt, pytanie, jak duże. Ale przy dużych spotkaniach rodzinnych to ryzyko jest na pewno bardzo duże" - powiedział Szumowski.
Dodał też, że rekomendacje dotyczące okresu świąt wielkanocnych będą wydane w późniejszym czasie na podstawie danych epidemicznych.