Radio Białystok | Wiadomości | Gowin: rok akademicki zostanie przedłużony, jeśli w maju uczelnie nie wrócą do normalnego funkcjonowania
Jeżeli uczelnie nie wrócą do normalnego funkcjonowania w maju, to z całą pewnością rok akademicki będzie musiał być wydłużony - zasugerował we wtorek szef resortu nauki Jarosław Gowin.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Dodał, że w związku z epidemią koronawirusa MNiSW pracuje nad przedłużenie grantów i ich rozliczeń.
W związku z wprowadzeniem w kraju stanu epidemii, kierownictwo resortu nauki 22 marca podjęło decyzję o przedłużeniu do 10 kwietnia zawieszenia funkcjonowania uczelni. Minister nauki Jarosław Gowin podkreślił wówczas, że zawieszenie uczelni nie oznacza ich zamknięcia, a zajęcia powinny być kontynuowane w jak najszerszym zakresie online. Pierwotnie zawieszenie zajęć dydaktycznych miało trwać do 25 marca.
Natomiast we wtorek 31 marca Gowin zasugerował, że rok akademicki może się skończyć później, niż zwykle. "Jeżeli uczelnie nie wrócą do normalnego funkcjonowania w maju, to z całą pewnością rok akademicki będzie musiał być wydłużony" - ocenił na antenie radia Zet.
Szef resortu nauki był również pytany o to, czy MNiSW planuje możliwość przedłużenia grantów i rozliczeń grantowych "o czas kwarantanny".
"Tak, zdecydowanie nad tym pracujemy. Wszystkie niedogodności związane z okresem kwarantanny, okresem, który - już wiemy - prawie na pewno będzie się przedłużał poza święta wielkanocne, wszystkie te niedogodności będą uwzględnione" - zapewnił.
Na początku epidemii koronawirusa Polacy nie byli w pełni przekonani o wyjątkowości choroby COVID-19 - wynika z badań CBOS. Eksperci podkreślają, że apele o przestrzeganie ograniczeń dot. epidemii powinny być kierowane przede wszystkim do ludzi młodych.
Mają się zajmować między innymi zbieraniem podstawowych wywiadów medycznych w szpitalach czy obsługiwać linię informacyjną w sanepidach. Blisko 60 studentów Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku chce pomagać szpitalom zmagającym się z epidemią koronawirusa.
Prawie 50 studentów białostockich uczelni jest obecnie za granicą. Mimo epidemii koronawirusa, występującej nie tylko w Polsce, ale też w krajach, gdzie przebywają, nie zdecydowali się na powrót do kraju.
Wprowadzamy dzisiaj (20.03) stan epidemii, który daje nowe prerogatywy, ale też nakłada na nas nowe obowiązki - poinformował premier Mateusz Morawiecki podczas piątkowej konferencji prasowej.
Zamknięte szkoły, żłobki, przedszkola, kluby dziecięce i uczelnie wyższe. Wielu studentów opuściło już białostockie akademiki. Została jednak zdecydowana większość studiujących w Białymstoku cudzoziemców.