Radio Białystok | Gość Studia Suwałki | Czesław Renkiewicz [wideo] - prezydent Suwałk
Nowy żłobek, kolejne inwestycje drogowe i mediateka to ważniejsze cele, które chce zrealizować podczas swojej ostatniej kadencji prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.
W tym tygodniu prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz złożył ślubowanie i rozpoczął swoją czwartą kadencję. Na jakich sprawach i inwestycjach się skupi?
Z Czesławem Renkiewiczem rozmawia Iza Kosakowska.
Iza Kosakowska: Sesja inauguracyjna i ślubowanie już za panem. Podczas naszego ostatniego spotkania zapowiadał pan, że po dopełnieniu wszystkich formalności wróci pan do swoich zwykłych obowiązków. Nieraz pan wspominał, że priorytetem będzie jak najszybsze stworzenie kolejnego żłobka. Czy już coś w tej kwestii wiadomo - czy powstanie, kiedy powstanie, gdzie miałby się mieścić?
Czesław Renkiewicz: Mamy podpisaną umowę z wojewodą podlaskim, poprzednim wojewodą, na dotację w wysokości 5 milionów złotych. Teraz jest możliwość pozyskania wyższych środków finansowych - nie 5 tylko, 7 milionów.
Chcemy zrealizować ten czwarty żłobek. Nasze pierwotne założenie było takie, że utworzymy ten żłobek na bazie budynku zajmowanego przez poradnię pedagogiczno-psychologiczną przy ulicy Nowomiejskiej, a poradnia miała przejść do wyremontowanego budynku przy ulicy Kościuszki 45, do tej okazałej kamienicy.
Ale pojawiły się wtedy problemy.
Tak. Był zdecydowany sprzeciw specjalistów tam pracujących. I po dyskusjach, również z udziałem radnych Rady Miejskiej, odstąpiliśmy od tego zamiaru. Poszukujemy nowej lokalizacji. W poniedziałek mam spotkanie z radnymi Rady Miejskiej. Przedstawię wtedy trzy propozycje dotyczące lokalizacji żłobka miejskiego, również z szacunkowymi kosztami, które trzeba by było ponieść.
Zdradzi pan coś?
Chciałbym, żeby to radni usłyszeli jako pierwsi. Natomiast później oczywiście chętnie podzielę się ze słuchaczami.
Będziemy czekać niecierpliwie, bo wiele osób jest zainteresowanych tematem. Chcę teraz przejść do tych ważniejszych inwestycji drogowych, bo to jest też coś, na co mieszkańcy czekają. Na przykład mówiło się w ostatnim czasie bardzo dużo o inwestycji takiej jak przedłużenie Tysiąclecia Litwy. Byłaby to taka wewnętrzna obwodnica miasta. Czy powstanie? Czy przynajmniej uda się ją zacząć? Czy są na to pieniądze?
Sytuacja wygląda następująco. Taka zachodnia, wewnętrzna obwodnica, jak my to nazywamy, jest potrzebna dla naszego miasta, bo widzimy, co się dzieje na Bulwarowej itd. Tutaj miasto nie jest drożne, dlatego też takie rozwiązanie - przedłużenie Tysiąclecia Litwy z budową mostu nad Czarną Hańczą i wejście do ulicy Krasickiego, później do ronda na ulicy Sikorskiego i dalej przedłużenie aż do obwodnicy Suwałk na drodze wylotowej na Filipów - na pewno by poprawiło świetnie sytuację osiedla Północ.
Natomiast jeśli chodzi o sposób finansowania tej inwestycji, to oceniamy, że wynosiłaby ona gdzieś w granicach 100 milionów złotych. Oczywiście nie mamy żadnej dokumentacji, to są takie nasze wstępne wyliczenia. Przeanalizowałem nowe programy Unii Europejskiej, tę nową perspektywę, i niestety nas tam nie ma. Jedyna nadzieja pojawiła się w nowym programie FEnIKS, który zakłada duże środki finansowe na budowę dróg, autostrad i kolei. To są olbrzymie przedsięwzięcia realizowane przez GDDKiA, przez PKP PLK. Ale również jest tam możliwość ubiegania się o środki przez miasta grodzkie, miasta na prawach powiatu. Chociażby Mediateka jest tam wpisana. Natomiast tej drogi tam nie ma.
Mamy nowe władze województwa podlaskiego. Będę chciał rozmawiać również z ministrem Jackiem Protasem, zaangażuję naszych posłów, szczególnie posła Jacka Niedźwieckiego, żeby lobbował właśnie za takim rozwiązaniem. Uważam, że ten program FEnIKS to jedyna szansa, żebyśmy mogli to zadanie sfinansować. Sami niestety w oparciu o nasz budżet nie damy rady.
Światełko w tunelu może się gdzieś pojawi.
Dużo pracy przed nami, lobbowania i starań, żeby pozyskać te pieniądze zewnętrzne.
Zostańmy przy inwestycjach drogowych. One są wciąż jednak najważniejsze dla mieszkańców, takie odnosimy wrażenie. Kończy się już budowa ostatniego odcinka trasy wschodniej i jesienią ruch w tamtej części miasta się udrożni, będzie tam lepiej. Ale czy uda się na przykład zrobić przebicie ulicy Muzycznej do ulicy Kościuszki? O tym też wielokrotnie się mówiło. Czy coś się w tej sprawie dzieje? Czy pojawiły się gdzieś pieniądze na horyzoncie?
Dzieje się. W ostatnim czasie wojewoda podlaski ogłosił nabór na inwestycje, które będą realizowane w strefie przygranicznej. Tam każda gmina ma możliwość ubiegania się o dofinansowanie dwóch projektów do 2 milionów złotych. Ja takie dwa projekty złożyłem. Jeden z tych projektów dotyczy ulicy Muzycznej, ale tylko odcinka do tak zwanego przechodniaka.
Czyli rozbicie na etapy.
Tak. Mam nadzieję, że pozyskam dofinansowanie. Natomiast jeśli chodzi o sam "przechodniak", gdzie stoją pawilony, budynki handlowe, to jesteśmy w trakcie rozmów z jednym z właścicieli. Chcemy się z nim zamienić. Damy mu lokal w jednej z kamienic na ulicy Kościuszki, a pozyskamy jego pawilon. Mam nadzieję, że tak będzie. I wtedy go zburzymy, bo nie mam wolnych środków finansowych. Wolę pójść w tego typu transakcje zamiany, bo to będzie korzystniejsze dla naszego miasta.
Natomiast później jeszcze jeden budynek jest do wykupienia, do wyburzenia. I to będzie drugi etap. Jeżeli będzie dofinansowanie, to w tym roku będzie przetarg, a w przyszłym będzie to wykonane.
Jeszcze o mediatece. To hasło przewijało się bardzo często i przed wyborami, i w trakcie kampanii. Zapowiadał pan, że już po wyborach odbędą się konsultacje z mieszkańcami, bo bez nich żadne decyzje nie zapadną. Czy już pan wie, kiedy i jak będzie pan rozmawiał o tej inwestycji z mieszkańcami?
Na tzw. kolegium prezydenckim rozmawialiśmy z dyrektor biblioteki publicznej i zastępcą. Zastanawialiśmy się nad tymi konsultacjami społecznymi. Widziałem już pierwsze wydanie prezentacji, którą będziemy chcieli pokazać naszym mieszkańcom. Proces konsultacji chciałbym otworzyć w pierwszej dekadzie czerwca. W ciągu dwóch tygodni powołam zespół, który będzie odpowiadał za przeprowadzenie tego procesu.
W pierwszej dekadzie czerwca otwieramy konsultację takim dużym spotkaniem otwartym. Zapraszamy mieszkańców. Prezentujemy wszystko, co dotyczy tego zagadnienia, ale przedstawiamy również stan obecny - jak biblioteka funkcjonuje, w jakich lokalizacjach, ile nas to kosztuje i co trzeba byłoby zrobić, żeby utrzymać istniejący stan czy też go poprawić, gdybyśmy tej mediateki nie realizowali. I pokażemy drugi aspekt, że realizujemy ten nowy obiekt, wielofunkcyjny, nowoczesny, wspierany środkami unijnymi. Zestawiamy te dwie sytuacje ze sobą, plusy, minusy, słabe, mocne strony, i rozpoczynamy dyskusję.
Będzie też odrębna strona internetowa.
No właśnie, bo jak zachęcić mieszkańców? Z tym w Suwałkach jest problem.
Na stronie internetowej każdy będzie mógł zapoznać się z tymi materiałami. Będzie można zadać pytanie. Odpowiedzi na te pytania będą też publiczne, dostępne dla wszystkich.
Zespół, który powołam, zaproponuje mi później, czy to będą otwarte spotkania z mieszkańcami w różnych lokalizacjach. Może wykorzystamy różne imprezy, które będziemy przecież realizowali w naszym mieście latem.
Chciałbym, żeby proces konsultacji trwał około dwóch miesięcy i rozpoczął się w roku szkolnym, żeby były przeprowadzone rozmowy w szkołach średnich. Trzeba włączyć młodzież, bo seniorów to uda nam się włączyć. Chcemy bardzo szeroko porozmawiać z naszymi mieszkańcami.
Mam praktycznie zielone światło w postaci uchwały Rady Miejskiej z września 2022 r. Mamy przyznane dofinansowanie. Ale przede wszystkim to mieszkańcy podejmą decyzję, co ta władza miejska powinna zrobić.