Radio Białystok | Galerie | Futsalowe derby - Jagiellonia Białystok lepsza od BAF-u Bonito Białystok [zdjęcia, wideo]
To było wielkie święto futsalu. Około 300 osób obejrzało derby Białegostoku w 1/32 finału Pucharu Polski. W hali Szkoły Podstawowej nr 24 zmierzyły się drugoligowe BAF Bonito z pierwszoligową Jagiellonią.
W derbach Białegostoku 5:3 zwyciężyli żółto-czerwoni, ale emocji nie brakowało, zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy to Bonito w krótkim czasie strzeliło trzy gole i z 0:4 zrobiło się 3:4. Jednak "ostatnie słowo" w tym meczu należało do Jagi.
Jak powiedział po meczu trener Bonito Filip Dojlida, zwycięstwo z Jagiellonią, której aspiracją jest powrót do ekstraklasy było marzeniem i jak się okazało było blisko.
To profesjonalny klub, gdzie zawodnicy trenują pięć razy w tygodniu, grają tam fustaliści z zagranicy, z ekstraklasowym doświadczeniem. Ale okazało się, że chłopcy wyłącznie z Białegostoku, w tym wielu młodych mogą powalczyć. Jest mały niedosyt, że po tej pogoni nie udało się doprowadzić do dogrywki, ale jestem dumny z mojej drużyny, a sam mecz derbowy, pełne trybuny, cała otoczka to świetna promocja futsalu. Myślę, że nikt nie wyszedł z tej hali zawiedziony - dodaje Filip Dojlida.
Jak podkreśla kapitan Futsal Jagiellonii Białystok Grzegorz Makal, od początku było wiadomo, że będą temu spotkaniu towarzyszyć emocje, ale drużyna, która chce w następnym sezonie grać w ekstraklasie musi takie mecze rozstrzygać na swoją korzyść.
Bonito należą się brawa za postawę, potrafili odrobić kilka bramek. Dwa rzuty karne w krótkim czasie, czy słuszne, czy nie to już trzeba będzie przeanalizować i wyciągnąć wnioski. My musimy takie mecze wygrywać, bez względu na to, kto będzie naszym przeciwnikiem. Mamy jasny cel - awans do ekstraklasy, a przed derbami mówiliśmy sobie, że fajnie też grać na dwóch frontach, czyli też w dalszych rundach Pucharu Polski - dodaje Grzegorz Makal.
W sobotę kibice futsalu mogli obejrzeć w Białymstoku jeszcze jeden mecz 1/32 finału Pucharu Polski. Pierszoligowe Futbalo podejmowało ekstraklasowy Widzew Łódź. Przyjezdni wygrali 7:4 i podobnie jak Jagiellonia, awansowali do kolejnej rundy turnieju.