Radio Białystok | Felieton | Każdy wie najlepiej, kiedy jest północ - felieton Tomasza Kubaszewskiego
autor: Tomasz Kubaszewski
Dla jednych nowy rok zaczął się 5 minut przed północą, dla drugich - tak jak trzeba, a jeszcze dla innych - parę minut po północy. Z balkonu mojego bloku było widać wyraźnie, kiedy odpalano sylwestrowe fajerwerki.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Czy zawiodły zegarki, czy głowy? Od pewnego czasu w Polsce zrobiło się tak, że każdy uważa swój zegarek za najlepszy i głowę za najlepszą.
Niedawno skontaktował się z naszą redakcją pewien jegomość, który nie krył oburzenia, iż na internetowej podstronie Studia Suwałki nie ma nic o powołaniu rządu Donalda Tuska. Odpowiedziałem mu, że trafiają tam tylko lokalne informacje, za poprzedniego rządu było tak samo i łatwo to zweryfikować. "Przecież obaj wiemy, jak jest naprawdę" - odparł jegomość. No właśnie - każdy wie najlepiej, kiedy jest północ.
Tego typu myślenie może na naszym lokalnym gruncie, ale nie tylko, doprowadzić do sytuacji, że w przestrzeni publicznej będą ukazywały się wyłącznie informacje potwierdzające, iż godzina 23.55 jest tożsama z 0.00 i 0.05, a nawet lepsza. Tak już by było, gdyby przez ostatnie lata nie istniało wspomniane wcześniej Studio Suwałki. O wielu bardzo ważnych sprawach, niewygodnych dla lokalnych władz, mieszkańcy Suwalszczyzny w ogóle by się nie dowiedzieli. Nie mówiąc już o tym, że nie mogliby liczyć na jakiekolwiek wsparcie w starciach z urzędnikami. A do tej pory mogli liczyć
Zwolenników tego, żeby ludzie nie dowiadywali się o złych decyzjach władzy, żeby byli w jej obliczu bezradni, żeby - w gruncie rzeczy - wrócił PRL, nie brakuje. Mogę sobie więc wyobrazić, że także w kwestii ustalania, kiedy jest północ nastąpią daleko idące zmiany.
Poseł strzela słowem, a media kule noszą. Niemal w pierwszych godzinach funkcjonowania nowego rządu w przestrzeni publicznej już pojawiła się wypowiedziana przez parlamentarzystę Koalicji Obywatelskiej z naszego regionu opinia, z której może wynikać, że dwupasmowa droga Białystok - Suwałki nie powstanie.
Na chodnikach posypane jest tylko w niektórych miejscach. Jak idziesz tą wąską ścieżką, masz szansę, by się nie wywrócić. Ale ani kroku w prawo, ani w lewo. Powinieneś iść tak, jak chciał ten, który piasek sypał.
W Suwałkach pojawił się problem dotyczący tego, czy za miejskie pieniądze można propagować wulgaryzmy. Swego czasu przerabiali to już w Augustowie. Zrobiła się potężna afera.
Wokół polsko-białoruskiej granicy robi się coraz większe zamieszanie. Powstało po publikacji Małgorzaty Tomczak - socjolog i dziennikarki, zajmującej się migracją. Napisała ona, że stworzony w wielu mediach, a także w filmie Agnieszki Holland obraz tego, co się na granicy dzieje, jest przekłamany. W dodatku, tekst ten ukazał się w gazecie, która takie treści lansowała.
Idziemy na kolejne rekordy. Pięć lat od zaistnienia sprawy, dwa od wydania decyzji, rok oczekiwania na wyznaczenie sądowego terminu. No i odsetki karne - 510 złotych dziennie.