Radio Białystok | #eksperyment | Jakie urządzenia pomiarowe są najdokładniejsze? - eksperyment dziennikarzy Radia Białystok
Nowoczesne technologie w ostatnich latach coraz częściej przenikają do kolejnych obszarów naszego życia. Aplikacje mobilne pojawiły się między innymi w dziedzinie zdrowia i fitnessu. Pomagają nie tylko mierzyć postępy w treningu, ale także motywują do podejmowania sportowych wyzwań.
Do dużych celów powinniśmy dążyć małymi kroczkami
Jak mówi psycholog Beata Skowrońska, do dużych celów powinniśmy jednak dążyć małymi kroczkami.
Bardzo dobrze jest wyznaczać sobie cele. Uznajemy, że człowiek, który nie wyznacza sobie celów - nie osiąga. Wielkie cele dobrze jest sobie zakładać, bo dobrze jest widzieć ten ostateczny punkt, do którego dążymy. Bardzo pomocna jest wizualizacja celu. To technika, z której korzystają sportowcy, ludzie, którzy próbują wzmocnić w sobie zasoby. Działa to tak, jakbyśmy mieli zaszczepić do szytemu nerwowego doświadczenie tego celu
- mówi Beata Skowrońska.
Aktywność fizyczną podejmuje 66 % Polaków
Dane zebrane przez CBOS pokazują, że aktywność fizyczną podejmuje 66 % Polaków, w tym prawie 2/3 z nich regularnie. Robimy to przede wszystkim dla zdrowia, przyjemności, odreagowania i atrakcyjnego wyglądu.
Aplikacje śledzące aktywność oceniają między innymi liczbę spalonych kalorii, spadek terenu, mierzą dystans, który pokonujemy na podstawie liczby kroków, czy połączenia z systemem GPS.
Geodeta Wojciech Mojsak tłumaczy, że takie pomiary są często obarczone dość dużym błędem. Dokładność zależy tu na przykład od pogody, układu satelitów, ale też - w przypadku liczników rowerowych - od tego, ile powietrza mamy w oponie.
Na pewno najdokładniejsze są metody geodezyjne, ale są czasochłonne, pracochłonne, wymagają drogiego sprzętu. Jeśli chodzi o miasto, wystarczający jest portal GIS Białystok. Możemy tam uzyskać dokładności rzędu kilkunastu centymetrów
- mówi Wojciech Mojsak.
Eksperyment dziennikarzy Radia Białystok
Kamil Kalicki i Andrzej Ryczkowski sprawdzili pomiarową dokładność kilku urządzeń i porównali je z danymi geodezyjnymi. W eksperymencie wykorzystali krokomierz zainstalowany w telefonie komórkowym, zegarek treningowy z nawigacją, licznik rowerowy i policyjny wózek mierniczy. Dystans, który pokonali, to według geodezyjnej mapy cyfrowej 708 metrów i 16 centymetrów.
Według pomiaru satelitarnego w zegarku eksperymentatorzy pokonali dokładnie 700 metrów (dokładność tego urządzenia to około 10 metrów). Krokomierz na tym dystansie doliczył się 840 kroków - po przeliczeniu dało to 670 metrów. W przypadku licznika rowerowego odchyłka była największa. Dystans, jaki pokazało urządzenie, to 770 metrów. Najdokładniejszy okazał się policyjny wózek. Tu pomyłka przekroczyła zaledwie 2 metry.