Radio Białystok | #eksperyment | "Wodny" eksperyment dziennikarzy Radia Białystok
Kamil Kalicki i Andrzej Ryczkowski przed zapowiadanymi, większymi opadami, wystawili "pod chmurkę" akwarium, do którego padał deszcz.
W ciągu doby w ten sposób uzbierały się 2 centymetry wody. To nieco ponad 3,5 litra.
Jak mówi dyrektor Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Białymstoku Marian Maciejewski, takie opady nie stanowią w mieście większego problemu.
- Dla nas deszcz duży, to jest deszcz, który przekracza 30 milimetrów w ciągu godziny. Ulewy, które mieliśmy w Białymstoku, to był opad ponad 50 l na metr kwadratowy w ciągu dwóch godzin. To jest deszcz, którego systemy gromadzenia i odprowadzania wody nie są w stanie zmagazynować, więc woda rozpływa się po miejscach najniżej położonych. Miejsca te będą albo zalane, albo podtopione - mówi Marian Maciejewski.
Eksperyment dziennikarzy Radia Białystok
Do napełnienia akwarium do wysokości 1 centymetra, to przy wymiarach dna 60X30 centymetrów potrzeba 1,8 litra wody. Całe akwarium, którego dziennikarze używali do swojego eksperymentu, jest w stanie pomieścić 72 litry wody. Jeszcze więcej, bo blisko 85 litrów na każdy metr kwadratowy spadło w ciągu kilku godzin na początku maja na Białystok. "W czasie największego natężenia opadu (...) w ciągu 10 minut spadło ponad 20 milimetrów deszczu." - podaje portal meteomodel.pl.
Z dużej chmury mały deszcz?
Skąd wiadomo ile deszczu może spaść z chmur? Kierownik Białostockiego Biura Prognoz Maciej Maciejewski mówi, że z pomocą synoptykom przychodzi statystyka.
- Decydującą rolę w tej chwili mają modele matematyczne, które zdecydowanie poprawiają jakość prognoz, a przede wszystkim są w stanie wydłużyć czas prognozy do 7-10 dni. Klasycznie wygląda to tak, że najpierw synoptyk analizuje to, co się dzieje aktualnie nad Europą na różnych poziomach, sprawdza, jak przemieszczają się masy powietrza i jakie one są, ile jest w nich wilgoci i na tej podstawie szacuje, czy będzie padało, czy nie, a jeśli tak, to jak dużo - mówi Maciej Maciejewski.
Z prostych obliczeń wynika, że 1 centymetr opadu, to 10 litrów wody na każdy metr kwadratowy powierzchni, co daje 100 metrów sześciennych na hektar. 20 milimetrów, które napadało do akwarium w ciągu doby, to - dla całego miasta, które zajmuje 102 kilometry kwadratowe - ponad 2 miliardy litrów deszczówki.
Żeby pomieścić cały ten opad potrzeba byłoby ponad 27 milionów takich akwariów, jakie dziennikarze wykorzystali w swoim eksperymencie. Wody, która spadła w ciągu doby na Białystok, wystarczyłoby na przykład na napełnienie ponad 1600 olimpijskich basenów.