Radio Białystok | Białoruś | Białoruś: zwolnili z pracy Dziadka Mroza za poglądy polityczne
Główny Dziadek Mróz, czyli święty Mikołaj w Homlu, drugim co do wielkości mieście Białorusi został wyrzucony z pracy. Został ukarany za poglądy polityczne, bo wspierał działania opozycji.
Dziadek Mróz trafił do aresztu
Uładzimir Palakou to znany w Homlu aktor. Przez 20 lat rozwijał kulturę w mieście. Był między innymi organizatorem noworocznych spotkań dla dzieci i dorosłych. Wszyscy go znają jako głównego Dziadka Mroza miasta. Po wyborach prezydenckich, które odbyły się w sierpniu, a które opozycja uważa za sfałszowane, aktor zaprzestał prowadzenia w mieście oficjalnych imprez. We wrześniu uczestniczył w opozycyjnym proteście. Po zatrzymaniu został skazany na 8 dni aresztu. Następnie zwolniono go z pracy w miejscowym domu kultury. Uładzimir Palakou mówi, że nie żałuje swojego postępowania, bo jak zaznaczył "bardzo trudno żyć z poczuciem, że ciebie okłamują, a ty nic nie robisz".
Aktor poszukuje pracy
Córka aktora Aleksandra zaapelowała w internecie o pomoc w znalezieniu pracy dla taty. Zwraca uwagę, że już niedługo Boże Narodzenie i Nowy Rok, więc być może znajdą się ludzie, którzy zatrudnią Dziadka Mroza o demokratycznych poglądach.
Zatrzymanym w niedzielę trzem dziennikarzom Biełsatu postawiono zarzuty karne w ramach sprawy o masowe zamieszki – poinformowała w poniedziałek (2.11) redakcja tej stacji.
Na akcjach protestu na Białorusi w niedzielę (1.11) zatrzymano co najmniej 230 osób - wynika z danych udostępnionych przez centrum praw człowieka Wiasna. Większość zatrzymań przeprowadzono w Mińsku.
Podczas niedzielnej manifestacji w Mińsku zatrzymano ponad 30 osób - podali obrońcy praw człowieka. Policja oddała strzały ostrzegawcze. Marsz zmierza do Kuropat, miejsca kaźni ofiar represji stalinowskich.
Kilka osób zostało zatrzymanych w sobotę na akcji protestacyjnej w Mińsku – oświadczyła rzeczniczka mińskiej milicji Natalla Hanusiewicz. Tego dnia na ulice stolicy wyszły kobiety i osoby niepełnosprawne.
Na Białorusi można się spodziewać nasilenia represji ze strony władz i imitowania dialogu ze społeczeństwem, ale nie uda się zdusić nastrojów protestacyjnych – ocenił białoruski politolog Waler Karbalewicz.
Alaksandr Łukaszenka oświadczył we wtorek (27.10), że przeciw Białorusi rozpętano wojnę terrorystyczną i należy temu położyć kres. Według niego uczestnicy protestów pod wieloma względami przekroczyli „czerwoną linię”.
Liderka opozycji białoruskiej Swiatłana Cichanouska wezwała w poniedziałek biznes prywatny, sferę IT, działaczy sportu i kultury do poparcia ogólnokrajowego strajku. Zapewniła, że strajki rozpoczęły się w państwowych zakładach pracy i na uczelniach.
W Mińsku odbył się trzeci protestacyjny marsz emerytów, tak zwany "Marsz mądrości". Był bardziej liczny od dwóch poprzednich - uczestniczyło w nim kilka tysięcy ludzi w podeszłym wieku.