Radio Białystok | Białoruś | Zatrzymania na proteście kobiet i niepełnosprawnych w Mińsku
Kilka osób zostało zatrzymanych w sobotę na akcji protestacyjnej w Mińsku – oświadczyła rzeczniczka mińskiej milicji Natalla Hanusiewicz. Tego dnia na ulice stolicy wyszły kobiety i osoby niepełnosprawne.
"Za udział w nielegalnych zgromadzeniach zatrzymano kilka osób. Zostaną przewiezione do rejonowych komend w celu dalszych wyjaśnień" – powiedziała Hanusiewicz.
W sobotnim marszu kobiet i niepełnosprawnych uczestniczyło - według agencji Interfax-Zapad - około 200 osób. Dwie kolumny – kobiet i niepełnosprawnych – połączyły się na prospekcie Niepodległości koło kościoła św. Szymona i św. Heleny i ruszyły w kierunku pl. Zwycięstwa. Akcja zakończyła się na pl. Jakuba Kołasa.
Uczestnicy nieśli biało-czerwono-białe flagi, używane przez środowiska niezależne i opozycyjne, oraz parasole w tych kolorach. Wiele osób miało na sobie elementy odzieży w tych barwach. Skandowano m.in. "Wolność więźniom politycznym" i "Hańba". Kierowcy klaksonami wyrażali swoje poparcie dla protestujących.
Na Białorusi od wyborów prezydenckich 9 sierpnia trwają protesty, których uczestnicy domagają się ustąpienia Alaksandra Łukaszenki.
Białoruś od 1 listopada zamyka wjazd na swoje terytorium obywateli innych państw i bezpaństwowców – poinformował w sobotę (31.10) Państwowy Komitet Graniczny na swojej stronie internetowej.
"Niedoczekanie wasze!" – tak zareagował w piątek Alaksandr Łukaszenka na dywagacje na temat zmierzchu swojej kariery. Oświadczył też, że ten, kto "tnie żołnierza, powinien odejść bez rąk".
Białoruska opozycyjna Rada Koordynacyjna zaapelowała w piątek o organizowanie na całym świecie sesji parlamentarnych na temat Białorusi w ramach akcji solidarności.