Radio Białystok | Białoruś | Zatrzymano 230 osób w czasie protestów na Białorusi
Na akcjach protestu na Białorusi w niedzielę (1.11) zatrzymano co najmniej 230 osób - wynika z danych udostępnionych przez centrum praw człowieka Wiasna. Większość zatrzymań przeprowadzono w Mińsku.
Protestujący byli też zatrzymywani w Grodnie, Mohylewie, Pińsku i w miejscowości Żodziszki w obwodzie grodzieńskim. Lista zatrzymanych jest stale aktualizowana.
Według danych Wiasny zatrzymano dziennikarzy, w tym dziennikarza telewizji Biełsat Zmiciera Sołtana.
Uczestnicy niedzielnego marszu w Mińsku "Dziady przeciw terrorowi" udali się na uroczysko Kuropaty, gdzie spoczywają tysiące ofiar represji stalinowskich.
W Kuropatach co roku odbywają się opozycyjne upamiętnienia w okolicach Dnia Wszystkich Świętych i Dnia Pamięci Ofiar Represji Stalinowskich, obchodzonego przez środowiska niezależne w rocznicę zamordowania w 1937 r. ponad 100 przedstawicieli białoruskiej inteligencji.
Białoruskie służby bezpieczeństwa rozbijały kolumny demonstrantów idące na Kuropaty, oddano nawet strzały ostrzegawcze w powietrze, a także zagrodzono dostęp do uroczyska. Mimo interwencji i zatrzymań na Kuropaty przybyły tłumy.
Niedziela to 85. dzień protestów na Białorusi przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich.
Kilka osób zostało zatrzymanych w sobotę na akcji protestacyjnej w Mińsku – oświadczyła rzeczniczka mińskiej milicji Natalla Hanusiewicz. Tego dnia na ulice stolicy wyszły kobiety i osoby niepełnosprawne.
Białoruś od 1 listopada zamyka wjazd na swoje terytorium obywateli innych państw i bezpaństwowców – poinformował w sobotę (31.10) Państwowy Komitet Graniczny na swojej stronie internetowej.
"Niedoczekanie wasze!" – tak zareagował w piątek Alaksandr Łukaszenka na dywagacje na temat zmierzchu swojej kariery. Oświadczył też, że ten, kto "tnie żołnierza, powinien odejść bez rąk".