Radio Białystok | Białoruś | Ponad 580 osób zatrzymano podczas akcji protestacyjnych na Białorusi
Ponad 580 osób zatrzymano w poniedziałek podczas akcji protestacyjnych na Białorusi – poinformowało we wtorek biuro prasowe białoruskiego ministerstwa spraw wewnętrznych na stronie internetowej resortu.
Według MSW zatrzymano 581 osób, z czego 486 w Mińsku. 434 osoby mają pozostać w areszcie do czasu rozpatrzenia przez sąd spraw administracyjnych przeciwko nim.
Resort poinformował, że w Mińsku doszło w poniedziałek (26.10) do marszu emerytów i studentów, a wieczorem „w wyniku masowego rozpowszechniania przez różne destrukcyjne kanały (komunikatora) Telegram wezwań do protestów” odbyły się masowe zgromadzenia i marsze „agresywnie nastawionych obywateli” na głównych ulicach stolicy. Podejmowali oni według MSW liczne próby blokowania ruchu drogowego i stawiali opór przy zatrzymaniu.
Według MSW doszło też do przypadków sygnalizowania na kolei niezgodnego z prawdą statusu zajęcia torów, co mogło doprowadzić do „sytuacji nadzwyczajnych”.
Na Białorusi od 9 sierpnia trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich.
Już od trzech lat wyjeżdżają do Puszczy Nalibockiej. Tam odnajdują zaniedbane mogiły.
Bez incydentów zakończył się w poniedziałek protest emerytów w Mińsku, do którego dołączyli także studenci. Kilka tysięcy demonstrantów przeszło ulicami stolicy, protestując przeciw Alaksandrowi Łukaszence.
Liderka opozycji białoruskiej Swiatłana Cichanouska wezwała w poniedziałek biznes prywatny, sferę IT, działaczy sportu i kultury do poparcia ogólnokrajowego strajku. Zapewniła, że strajki rozpoczęły się w państwowych zakładach pracy i na uczelniach.
W niektórych zakładach na Białorusi rozpoczął się w poniedziałek (26.10) strajk - donoszą białoruskie media niezależne. Nocą z niedzieli na poniedziałek upłynął termin postawionego władzom w Mińsku przez Swiatłanę Cichanouską ultimatum. Opozycjonistka ogłosiła strajk generalny.