Radio Białystok | Białoruś | Blisko 400 zatrzymanych - bilans ostatnich demonstracji w Mińsku
Nawet 150 tysięcy osób na ulicznych, pokojowych protestach i blisko 400 zatrzymanych. To bilans niedzielnych (13.09) demonstracji w Mińsku.
Białorusini wyszli też na ulice Brześcia, Grodna czy Mohylewa. Podczas manifestacji milicja używała armatek wodnych, granatów hukowych i gazu łzawiącego.
Protestujący 37. dzień domagają się odejścia od władzy prezydenta Aleksandra Łukaszenki.
Jak przyznaje dziennikarz z Grodna Andrzej Poczobut z Związku Polaków na Białorusi, protesty tłumione są coraz brutalniej, a władza Aleksandra Łukaszenki opiera się już teraz tylko na przemocy.
Akcje protestacyjne na Białorusi rozpoczęły się 9 sierpnia, w dniu wyborów prezydenckich. A do rozmowy z Andrzejem Poczobutem wrócimy w audycji "Na Kresach" po 18:00.
Białoruś jest zaniepokojona aktywnością sił NATO u jej granic i będzie nadal aktywnie reagować na sytuację - zapowiedział w sobotę (12.09) szef resortu obrony w Mińsku Wiktar Chrenin. Wyjaśnił przy tym, że armia zakończyła działania w ramach ćwiczeń w rejonie Grodna.
Co najmniej 36 osób zatrzymała białoruska milicja podczas sobotnich (12.09) protestów, w których udział biorą kobiety - oceniają obrońcy praw człowieka z centrum Wiasna. Opublikowało ono nazwiska zatrzymanych. Wśród nich jest dwoje dziennikarzy telewizji Biełsat.
W audycji powiemy m.in. o działalności i celach nowo powstałej fundacji "Białoruś 2020" .