Radio Białystok | Wiadomości | Groźna Korona wyzwaniem dla Jagiellonii. Siemieniec wie, co kluczowe
W niedzielę (27.04) Jagiellonia Białystok zagra wyjazdowy mecz w 30. kolejce ekstraklasy. Rywalem mistrza Polski będzie Korona Kielce. Mecz o 12:15.
Mecz w Polskim Radiu Białystok
Do końca rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy zostało już tylko pięć kolejek. W 30. serii spotkań Jagiellonia Białystok zagra na wyjeździe z Koroną Kielce.
Mecz o 12:15. Relacja w Polskim Radiu Białystok i na naszym radiowym kanale na YouTube: youtube.com/@RadioBialystok.
Siemieniec: Korona jest bardzo groźna na wiosnę
Trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec uważa, że jego piłkarze w niedzielnym meczu w Kielcach muszą odpowiedzieć przeciwnikowi zaangażowaniem, dobrym nastawieniem i energią w grze.
Trzeba przyznać, że Korona jest bardzo groźna na wiosnę, jej najsilniejsza strona to mentalność - mówił.
W minionej kolejce aktualni mistrzowie Polski niespodziewanie, lecz zasłużenie, przegrali u siebie 1:3 z KGHM Zagłębiem Lubin i nie nadrobili strat do lidera Rakowa Częstochowa. Tracą do niego, i do drugiego w tabeli Lecha Poznań, cztery punkty.
Jednocześnie Jagiellonia musi też oglądać się za siebie, bo dobrze punktująca wiosną Pogoń Szczecin, czwarta w tabeli, ma do niej już tylko pięć punktów straty.
Nie jest dzisiaj problemem, że my biegamy mniej od przeciwników, albo mniej intensywnie, albo mamy mniej sprintów, mówią o tym statystyki. Swoje przemyślenia mamy, one są wielotorowe - mówił trener Siemieniec na konferencji prasowej przed wyjazdem Jagiellonii do Kielc.
Mówił że w przypadku zespołu, który wciąż gra "o coś", na finiszu rozgrywek ma miejsce sytuacja, w której są bardzo duże oczekiwania "a jak coś idzie nie po naszej myśli, to pojawia się bardzo duże rozczarowanie". Tłumaczył, że w meczu jedna sytuacja może sprawić, że tracisz nad nim kontrolę - w przypadku spotkania z Zagłębiem Jagiellonia objęła prowadzenie i w pierwszej fazie spotkanie kontrolowała.
Ale po stracie gola zabrakło nam cierpliwości, spokoju, zaczęły na boisku dominować różne emocje (...), straciliśmy konsekwencję w grze. Źle zarządziliśmy emocjami w tym meczu - mówił Siemieniec.
Jaga grała co 3-4 dni
Trener Jagiellonii Białystok zwrócił uwagę, że praktycznie przez cały sezon jego piłkarze grali w systemie co 3-4 dni (Jagiellonia rozegrała od lipca ponad 50 spotkań), a to oznaczało brak normalnego procesu treningowego.
Widzimy po analizach, że pewne zachowania nam uciekają, że w pewnych aspektach tracimy powtarzalność, gubimy konsekwencję. Teraz dopiero zaczęliśmy trenować, po dwóch dniach wolnego - dodał szkoleniowiec.
- Staram się dobierać komunikację, żeby dobrze ich nastawić i przede wszystkim myślę, żeby trochę tego napięcia rozładować. Bo było w meczu z Zagłębiem czuć, że to napięcie jest - mówił.
Podkreślił - nawiązując do postępu, jaki zrobił zespół w ciągu dwóch lat i ile osiągnął - że jednak "warto się zatrzymać, wrócić do tego gdzie byłeś i gdzie jesteś". "Żeby nie mylić ambicji z niezdrową presją" - dodał.
Trzeba przyznać, że Korona jest bardzo groźna na wiosnę, jej najsilniejsza strona to mentalność. Co mi imponuje w tym zespole, co trener Jacek Zieliński fantastycznie wypracował, to widać, że ten zespół żyje jednym tchem, że oni są intensywni, grają z dobrym nastawieniem, odważnie, widać że tam jest +flow+ - mówił o najbliższym przeciwniku.
Trener podkreślał, że kluczowe będzie dla Jagiellonii, iż musi niejako odpowiedzieć tym samym.
Wyrównać poziom mentalności, nastawienia, energii i dopiero wtedy możemy mówić o taktyce. No bo jeżeli nie wygrasz pojedynku, nie będziesz dobrze nastawiony, to twoja przewaga struktury, czy taktyczna, nic ci nie da. I od tego musimy zacząć - dodał Siemieniec.
Poprawiła się sytuacja kadrowa. Gotowy do gry jest Skrzypczak, wraca też do kadry po urazie Leon Flach oraz - pauzujący w meczu z Zagłębiem za kartki - Dusan Stojinovic. Pauzuje za to z tego powodu Lamine Diaby-Fadiga.
Początek meczu Korony z Jagiellonią - w o 12:15.