Radio Białystok | Wiadomości | Podlaski Oddział Straży Granicznej powiększa szeregi. Nowi funkcjonariusze już po ślubowaniu
Uroczyście ślubowali "strzec nienaruszalności granicy państwowej, nawet z narażeniem życia". Ponad 50 osób wstąpiło w piątek (21.03) w Białymstoku w szeregi Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Dla niektórych to spełnienie dziecięcych marzeń. Wszyscy natomiast zgodnie podkreślają, że wypełnianie słów roty przysięgi to ogromna odpowiedzialność.
Ślubowanie nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej - relacja Marcina Mazewskiego | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Przez wzgląd na sytuację geopolityczną jest to zdecydowanie inna służba niż jeszcze kilka lat temu, ale - jak podkreśla komendant POSG gen. Sławomir Klekotka - funkcjonariusze, którzy pełnią służbę w sąsiedztwie granicy z Białorusią są bogatsi o pewne doświadczenia.
Mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że mam najlepszą kadrę spośród funkcjonariuszy straży granicznej z całej Polski. Sama rekrutacja do służby jest bardzo szczegółowa. Ponad 40 procent chętnych nie przechodzi testów psychologicznych. Ci, którzy tu dzisiaj są mogą być z siebie dumni, ale też my jesteśmy dumni, że będziemy mieć takich funkcjonariuszy. W tym roku planujemy kolejne przyjęcia do służby przygotowawczej, do czego zachęcam, ale namawiam też do przystąpienia do służby kontraktowej, gdzie mamy możliwość przyjęcia do 350 osób w tym roku - mówi komendant POSG w Białymstoku gen. Sławomir Klekotka.
W szeregi Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w piątek wstąpiło 16 kobiet i 38 mężczyzn. W poniedziałek rozpoczną kilkumiesięczne szkolenie podstawowe.
Ma mieć 70 metrów wysokości, będzie wyposażona w nowoczesne kamery, by obserwować teren wzdłuż polsko-białoruskiej granicy. Taką wieżę chce wybudować Straż Graniczna we wsi Chomontowce koło Bobrownik.
Rośnie presja migracyjna na granicy polsko-białoruskiej. Cudzoziemcy najczęściej próbują nielegalnie dostać się do Polski, pokonując rzeki. Mówił o tym dziennikarzom w Sejmie szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Blisko 180 nielegalnych migrantów próbowało sforsować białorusko-polską granicę - to najwięcej od początku roku. W Czeremsze i Mielniku osoby, którym nie udało się sforsować naszej granicy, kamieniami i konarami zaatakowały polskie służby.
