Radio Białystok | Wiadomości | To największe zgłoszone oszustwo w historii podlaskiej policji - senior stracił blisko 1 mln 200 tys. złotych
To największe zgłoszone oszustwo w historii podlaskiej policji. Blisko 1 mln 200 tys. złotych stracił senior z Białegostoku, który inwestował swoje oszczędności w Internecie.
Za namową oszustów 88-latek przelewał na wskazane konto spore sumy pieniędzy m.in. na rzekome inwestycje w kryptowaluty czy projekty koncernu paliwowego.
Senior znalazł w sieci ogłoszenie ws. pomnażania swoich oszczędności. Wpisał tam swój numer telefonu, a dzień później skontaktował się z nim mężczyzna przedstawiający się jako kierownik firmy inwestycyjnej.
Powiedział, że senior został wylosowany do udziału w inwestycjach. Obiecując spore zyski, podał numer, którym miał się posługiwać jako klient. Dodał, że aby móc rozpocząć inwestycje, musi wykonać przelew blikiem w wysokości 1000 złotych. Po przelaniu pieniędzy z 88-latkiem skontaktował się inny mężczyzna. Przedstawił się jako opiekun w kwestii inwestycji. Polecił seniorowi zainstalowanie aplikacji na telefonie potrzebnej do inwestowania - mówi rzecznik podlaskich policjantów mł. insp. Tomasz Krupa.
Na początku 88-latek wpłacił na wskazane konto 25 tys złotych myśląc, że inwestuje w materiały szlachetne. W aplikacji obserwował jak wpłacona kwota rośnie.
Wtedy oszust zaproponował mu inwestycje w kryptowaluty, jednak zaznaczył, że potrzebne są większe pieniądze. Chcąc dalej inwestować 88-latek sprzedał swoje obligacje.
Dzwoniący oszust powiedział, że takich dużych kwot nie można przelewać na konto, bo bank pobierze opłatę. Rozwiązaniem było przekazanie pieniędzy kurierowi po podaniu umówionego hasła. W ustalonym miejscu pojawił się mężczyzna, któremu senior przekazał w reklamówce 120 tysięcy złotych. W kolejnych dniach mężczyzna przekazywał spakowane do reklamówek kolejne kwoty pieniędzy. Odbierali je kurierzy w umówionym miejscu, za każdym razem podając hasło - dodaje mł. insp. Tomasz Krupa.
Gdy senior poprosił o zwrot wpłaconej kwoty oszuści poinformowali go, że musi wpłacić kolejne blisko 100 tysięcy złotych, które miały być potwierdzeniem rzetelności i faktu, że nie dochodzi do prania brudnych pieniędzy.
Dopiero rodzina uświadomiła 88-latka, że padł ofiarą oszustów.
O całej sytuacji dowiedzieli się członkowie rodziny, którzy uświadomili go, że to oszustwo. W sumie senior stracił blisko 1 mln 200 tys. złotych.