Radio Białystok | Wiadomości | Kolno. To nie eksplozja, a loty szkoleniowe samolotów F-16
Mieszkańcy Kolna zgłaszali służbom ratunkowym bardzo głośną eksplozję. Jak się okazało był to dźwięk samolotu, który przekroczył w pobliżu miasta barierę dźwięku. Dźwięk był na tyle głośny, że wiele osób wyszło na balkony, żeby zobaczyć co się stało.
O tym, że słychać było bardzo głośny huk, mieszkańcy informowali miedzy innymi straż pożarną.
Usłyszałam ogromny huk, aż zatrzęsły się wszystkie ściany w moim mieszkaniu. Wyszłam od razu na balkon, żeby zobaczyć co się stało. Wtedy zobaczyłam że na ten sam pomysł wpadli wszyscy pozostali sąsiedzi - mówiły mieszkanki Kolna. - Razem z rodziną usłyszeliśmy dziwny dźwięk, który przypominał jakiś wielki wybuch. Odnieśliśmy wręcz wrażenie że cały dom się zatrząsł. Zaczęliśmy wyglądać przez okna, szukać jakiegoś źródła tego dźwięku. Ale nic takiego nie było.
Jak się okazało, był to dźwięk samolotu wojskowego, który przekroczył barierę dźwięku w pobliżu miasta.
Z danych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej wynika, że przestrzeń nad miastem tego dnia miały zarezerwowane trzy polskie bazy lotnicze.
Ich samoloty mogły latać na pułapie od 1000 do ponad 13 tysięcy metrów.
Oficer prasowy 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego, porucznik Łukasz Hećman zapewniał jednak, że ćwiczenia odbywały się na dużych wysokościach.
W strefie, która zlokalizowana jest, m.in. nad województwem podlaskim, realizowane były loty szkoleniowe samolotów F-16. Ze względu na troskę o komfort oraz bezpieczeństwo mieszkańców, ćwiczenia odbywają się na bardzo dużych wysokościach, około 10 km nad powierzchnią ziemi. W trakcie ćwiczeń z uwagi na potrzeby operacyjne, doszło do przekroczenia prędkości dźwięku. Dźwięk mógł być zauważalny dla mieszkańców, jednak nie stanowił zagrożenia dla ludzi - przekonywał porucznik Łukasz Hećman.
W rejonie Kolna ćwiczą teraz piloci z baz w Krzesinach, Mińsku Mazowieckim i Łasku.