Radio Białystok | Wiadomości | "Dzień Tolerancji" w Zakładzie Karnym w Czerwonym Borze. Konferencja
Co to jest tolerancja i dlaczego jest tak ważna, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Między innymi o tym rozmawiali uczniowie kilku podlaskich szkół, przedstawiciele różnych religii i parlamentarzyści podczas "Dnia Tolerancji".
Spotkanie zorganizował Zakład Karny w Czerwonym Borze.
Według mnie tolerancja to jest zrozumienie innych, niezależnie od tego, co zrobili. To jest akceptacja innych, poznanie prawdy, bo to prawda w sumie jest najważniejsza w tolerancji. Tego się nie można uczyć. To jest przede wszystkim szacunek do innych - mówili uczniowie III LO w Łomży.
Jak mówi dyrektor Zakładu Karnego w Czerwonym Borze, pułkownik Zbigniew Jankowski, uczenie tolerancji to jedno zadań wychowawców.
To jest jeden z elementów oddziaływań penitencjarnych. Tolerancja w Zakładzie Karnym ma troszeczkę inny wymiar, ale tu wszędzie chodzi o zrozumienie i poznanie innych osób. W Zakładzie Karnym mamy taki tygiel kulturowy. Jest masa osób z różnych stron świata, z różnych środowisk, kultur. I ta tolerancja jest tutaj niezbędna - podkreślił pułkownik Zbigniew Jankowski.
Tolerancja jest szacunkiem dla drugiego człowieka, dla jego postaw, poglądów, osobowości i tego kim jest - mówił podczas spotkania naczelny kapelan więziennictwa, ksiądz Adam Jabłoński.
Oczywiście ona nie jest tolerowaniem wszystkiego, co ktoś robi. Bo jeśli ktoś narusza prawo, czy narusza wolność innych osób, no to niestety zawsze trzeba reagować. Tolerancja jest przede wszystkim akceptowaniem drugiego człowieka takim, jakim on jest - dodał ksiądz Adam Jabłoński.
Jedną z osób, które mówiły o tolerancji w praktyce, była posłanka Alicja Łepkowska-Gołaś, która przez wiele lat pracowała z uchodźcami w Łomży.
Ważniejszą kwestią jest akceptacja tego, że jesteśmy różnorodni, że pochodzimy z różnych miejsc. Zwłaszcza w województwie podlaskim które słynie na całą Europę, że jest takim wielokulturowym, wieloetnicznym, wieloreligijnym miejscem. Które pokazuje, że można żyć obok siebie w pełnej zgodzie, bez większych konfliktów i nie robi to żadnej różnicy. Nie mamy wyboru z jakiej rodziny pochodzimy, nie mamy wyboru w jakiej religii się wychowaliśmy, więc myślę, że nie mamy wyboru, żeby się po prostu wzajemnie akceptować. Przez ponad dekadę prowadziłam świetlicę dla dzieci uchodźczych. To były dzieci z Czeczenii, z Białorusi i z Ukrainy, które szukały, wraz ze swoimi rodzinami, schronienia właśnie w Łomży i jej okolicach - opowiadała Alicja Łepkowska-Gołaś.
W spotkaniu uczestniczyli uczniowie Zespołu Szkół Nr 1 w Zambrowie i III Liceum Ogólnokształcącego w Łomży.