Radio Białystok | Wiadomości | Związkowcy z pogotowia protestują: nie chcemy połączenia ze szpitalami
Związkowcy z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku sprzeciwiają się łączeniu stacji z innymi placówkami medycznymi. Taki pomysł ma Zarząd Województwa Podlaskiego z powodu trudnej sytuacji finansowej niektórych placówek podległych podlaskiemu samorządowi.
Sprzeciwiające się takim planom pismo związkowcy wysłali do marszałka i sejmiku województwa podlaskiego.
Jak mówi wiceprzewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych Wojciech Rogalski, związkowcy nie godzą się na ewentualną konsolidację.
Związkowcy: konsolidacja to biurokracja i zwolnienia
W piśmie do marszałka Łukasza Prokoryma piszą: "Początkowo nie wzbudzało to w nas żadnych obaw, gdyż opieraliśmy się jedynie na krążących plotkach, niemniej jednak w trakcie przerwy świątecznej pojawiły się informacje, iż został przez Pana powołany zespół ds. opracowania założeń zmian dotyczących funkcjonowania podmiotów leczniczych nadzorowanych przez województwo podlaskie.
Takie procesy wywołują kontrowersje wśród pracowników łączonych podmiotów leczniczych, nie bez znaczenia jest też tu fakt braku odpowiednich konsultacji ze stroną społeczną przed planowaniem wprowadzenia takiej reformy.
Pracownicy czują się pominięci w procesie decyzyjnym i nie mają wpływu na to, jak zmiany organizacyjne wpłyną na ich miejsce pracy. Połączenie wielu SPZOZ w jeden duży podmiot może prowadzić do zwiększenia biurokracji i utraty elastyczności w zarządzaniu placówkami. Obawiamy się, że duża organizacja stanie się mniej reagująca na nasze lokalne potrzeby, a procesy decyzyjne będą bardziej opóźnione.
Połączenie zakładów może wiązać się z optymalizacją zatrudnienia, co w praktyce może prowadzić do redukcji etatów lub zmiany warunków pracy, obawiamy się, że taki proces spowoduje utratę miejsc pracy lub pogorszenie warunków zatrudnienia. Przyglądając się wydarzeniom z perspektywy pracowników, połączenie zakładów może wpływać na jakość świadczonych usług. Zwiększenie liczby pacjentów i procedur do zarządzania w jednym dużym podmiocie może prowadzić do obniżenia standardów opieki, zwłaszcza jeśli nie będzie dostatecznej liczby personelu medycznego i administracyjnego. Nie do pominięcia jest też fakt, o którym się nie wspomina, iż jesteśmy podmiotem świadczącym całkiem inne jakże różne świadczenia medyczne wynikające z ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
Jesteśmy pewni, iż połączenie placówek spowoduje zmiany w organizacji pracy, w tym np. zmniejszenie autonomii poszczególnych zakładów, co może wprowadzić większą centralizację i trudności w dostosowaniu pracy do specyficznych potrzeb. Ponadto duże reorganizacje powiązane są z próbą optymalizacji kosztów, co może wpływać na wynagrodzenia, dodatki czy inne świadczenia pracownicze. Obawiamy się, że po połączeniu zakładów nasze wynagrodzenia lub inne świadczenia socjalne zostaną pomniejszone.
W związku z powyższym informuję, iż strona społeczna WSPR w Białymstoku z obawy o negatywne skutki takiej zmiany nie wyraża zgody na proponowane rozwiązania. Jednocześnie
zwracamy się z prośbą o zaniechanie dalszych prac nad projektem włączenia WSPR w Białymstoku oraz pozostawienia Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego jako samodzielnego podmiotu działalności leczniczej" - czytamy w piśmie związkowców.
Na razie nie ma komentarza w tej sprawie marszałka Łukasza Prokoryma. Jego rzeczniczka Małgorzata Półtorak potwierdziła, że pismo wpłynęło do Urzędu Marszałkowskiego i że "odpowiedź zostanie niezwłocznie przedłożona nadawcy złożonego pisma".
Z pięciu różnych szpitali - jeden
Pod koniec ubiegłego roku Zarząd Województwa powołał specjalny zespół, który ma opracować koncepcję poprawy funkcjonowania pięciu podlaskich placówek ochrony zdrowia. Chodzi o szpital wojewódzki w Białymstoku, Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku, szpital psychiatryczny w Choroszczy, Białostockie Centrum Onkologii oraz Podlaski Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy w Białymstoku.
Doradcą zespołu, który ma przyjrzeć się funkcjonowaniu podlaskich placówek jest Jolanta Sobierańska-Grenda. Kilka lat temu doprowadziła do konsolidacji czterech szpitali na Pomorzu. Teraz jest prezesem utworzonej w ten sposób spółki samorządowej Szpitale Pomorskie.
Powołany przez Zarząd Województwa Podlaskiego zespół ma w ciągu najbliższych kilku miesięcy wypracować koncepcję funkcjonowania pięciu placówek. Potem też harmonogram jej wdrażania, razem z przygotowaniem różnych dokumentów i uchwał.
