Radio Białystok | Gość | Wiesława Burnos - wicemarszałek województwa podlaskiego
Łączenie podlaskich szpitali to tylko jeden z pomysłów na poprawę ich sytuacji finansowej - mówi wicemarszałek Wiesława Burnos. Specjalny zespół ma przeanalizować funkcjonowanie tych placówek w regionie.
Specjalny zespół, który ma przeanalizować funkcjonowanie placówek ochrony zdrowia, powołał zarząd województwa podlaskiego. Niektóre szpitale są bowiem bardzo zadłużone. Pod uwagę brane jest też połączenie szpitala wojewódzkiego w Białymstoku, szpitala psychiatrycznego w Choroszczy, Białostockiego Centrum Onkologii i Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku.
W jakim stopniu realizacja tego pomysłu jest realna i dlaczego jest to rozważane? Z wicemarszałek województwa podlaskiego Wiesławą Burnos rozmawia Renata Reda.
Problemy finansowe szpitali wojewódzkich
Zarząd województwa podlaskiego bierze pod uwagę konsolidację placówek, bo na przykład szpital wojewódzki w Białymstoku jest zadłużony na ponad 220 milionów złotych, z czego zobowiązania wymagalne wynoszą 80 milionów.
Jest problem w kilku naszych szpitalach. Gruntownego pochylenia się wymaga szpital wojewódzki w Białymstoku. W tej chwili to on ma największe w tej chwili zadłużenie i największe problemy, także z wypłatą wynagrodzeń pracownikom. Jest to szpital, który od kilku lat wspomaga się pożyczkami. Takich pożyczek na działalność bieżącą od 2022 r. zaciągnął 65 milionów. Oprócz tego do spłaty jest kredyt w wysokości 50 milionów na 30 lat - informuje Wiesława Burnos.
Konsolidacja jako potencjalne rozwiązanie
Wicemarszałek Wiesława Burnos podkreśla, że konsolidacja to tylko jeden z analizowanych pomysłów na poprawę sytuacji finansowej szpitali. - To nie jest analiza pod konsolidację, to jest analiza naszych jednostek szukanie sposobu najlepszego rozwiązania - podkreśla.
Nigdy nie było powiedziane, że to będzie na pewno konsolidacja. Też nigdy nie powiedzieliśmy, że to będą akurat te placówki. Tylko że robimy głęboką analizę właśnie po to, żeby przyjrzeć się, jaka jest ich sytuacja i co można zrobić - wyjaśnia.
Nowe możliwości w powstającej właśnie ustawie
Wiesława Burnos mówi, że zgodnie z przygotowywaną przez resort zdrowia ustawą, konsolidacja ma umożliwiać oddłużanie szpitali. - Chcemy być do niej przygotowani - zaznacza. - Jest to początek naszej pracy, żeby wypracować jak najlepszy wariant dla naszej służby zdrowia - dodaje.
Chcielibyśmy skorzystać z tego, co jest w propozycji reformy. Moglibyśmy otrzymać wsparcie na nasze zobowiązania. A te zobowiązania mogłyby być umarzalne. Program naprawczy, który opracujemy, który wcześniej zaakceptuje Narodowy Fundusz Zdrowia i wojewoda, byłyby umarzalne co roku po 10 proc. - wyjaśnia wicemarszałek.
Reorganizacja bez zwolnień
Wicemarszałek zapewnia, że nikt nie rozważa zwolnień pracowników.
To jest przeorganizowanie pracowników pracy, oddziałów. Nikt nie myśli o zmianie pracowników, o zmniejszaniu im zarobków, tylko o nowej organizacji, która będzie dobra dla naszych szpitali. Byłby jeden podmiot, który zawiera umowy, jedna dyrekcja, jedna administracja. Nikt nie planuje żadnych zwolnień.
Inspiracja doświadczeniami województwa pomorskiego
Zarząd województwa wzoruje się na szpitalach pomorskich, gdzie były już dwie restrukturyzacje. Na razie powołano zespół, który ma przeprowadzić analizę. W jego skład ma wejść Jolanta Sobierańska-Grenda - prezes samorządowej spółki Szpitale Pomorskie, utworzonej kilka lat temu z połączenia czterech szpitali, których właścicielem jest samorząd województwa pomorskiego.
Wstępnie zmiany miałyby nastąpić w maju przyszłego roku.