Radio Białystok | Wiadomości | Burmistrz Sokółki podejrzana o przyjęcie co najmniej pół miliona złotych łapówki
Zawieszona w pełnieniu obowiązków burmistrza Sokółki Ewa Kulikowska jest podejrzana o przyjęcie co najmniej 500 tys. zł łapówki. Poinformowała o tym prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej.
Burmistrz Sokółki zatrzymano w maju ubiegłego roku w związku ze sprawą korupcyjną. Jak poinformowała prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska, Ewa Kulikowska podejrzana jest o to, że w 2020 roku, pełniąc funkcję burmistrza, przyjęła co najmniej 500 tys. złotych łapówki, a drugie tyle jej obiecano.
Burmistrz miała ułatwiać i przyspieszać nabycie nieruchomości z zasobami kruszyw do wydobycia - należących do gminy. Po zatrzymaniu Ewy Kulikowskiej sąd zdecydował o jej trzymiesięcznym areszcie z możliwością jego zmiany na 70 tys. poręczenia majątkowego. Burmistrz wpłaciła poręczenie i wyszła na wolność, ale nie może sprawować swojej funkcji ani opuszczać kraju. Pracami gminy Sokółka kieruje jej zastępca Adam Kowalczuk.
Burmistrz Sokółki jest jedną z kilkunastu osób zatrzymanych w sprawie korupcyjnej. Oprócz Ewy Kulikowskiej w sprawę zamieszani są m.in. wójt Suwałk, radni Olecka i funkcjonariusz Publiczny z Urzędu Miejskiego w Biskupcu.
Zgodnie z Kodeksem Karnym za przyjmowanie korzyści majątkowej znacznej wartości podczas pełnienia funkcji publicznej grozi od dwóch do piętnastu lat pozbawienia wolności.
Burmistrz Sokółki bez wotum zaufania i absolutorium za wykonanie budżetu za 2023 rok. Tak zdecydowali na środowej (26.06) sesji sokólscy radni.
Czuje się niewinna i prosi o publikowane pełnego imienia i nazwiska. Podejrzana w sprawie korupcyjnej burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska wydała pierwsze od chwili zatrzymania oficjalne oświadczenie.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało 16 osób, wśród których jest burmistrz Sokółki - Ewa Kulikowska. We wtorek (21.05) udało się nam potwierdzić nieoficjalne informacje w tej sprawie.