Radio Białystok | Wiadomości | Jak doszło do zatrucia marihuaną podczas wigilii? Bada to prokuratura
Prokuratura wyjaśnia okoliczności zatrucia marihuaną podczas kolacji wigilijnej. Doszło do tego w jednej z miejscowości w gminie Zambrów. 14 osób trafiło do kilku szpitali.
Jak mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łomży Dorota Leszczyńska, śledczy wyjaśniają teraz szczegółowo okoliczności tych wydarzeń.
Prokuratura Rejonowa w Zambrowie prowadzi dochodzenie w tym zakresie, celem ustalenia wszystkich okoliczności zdarzenia. W tej chwili konieczne jest zgromadzenie pełnej dokumentacji medycznej pokrzywdzonych i uzyskanie opinii sądowo-lekarskich co do obrażeń doznanych przez wszystkich uczestników kolacji - mówi Dorota Leszczyńska.
Wstępne ustalenia wskazują, że marihuana została dodana do potraw przypadkowo.
Do tej pory ustalono, że w lodówce w jednej z butelek z olejem znajdował się roztwór oleju z wymieszanym olejem zawierającym ziele konopi innych niż włókniste, który miał zostać przypisany na receptę zmarłej żonie właściciela danego domu w związku z rozpoznaniem u niej choroby nowotworowej - dodaje Dorota Leszczyńska.
W wigilię do szpitala trafiło 14 osób, w tym czwórka dzieci w wieku 3, 5, 7 i 9 lat oraz dorośli w wieku od 28 do 78 lat.
To mógł być nieszczęśliwy zbieg okoliczności - tak mówią policjanci o przyczynach zatrucia marihuaną, w wyniku którego 14 osób trafiło do szpitala.
14 osób z podejrzeniem zatrucia narkotykami trafiło do kilku szpitali w Zambrowie i okolicznych miejscowościach.
Na trzy miesiące trafi do aresztu młody mieszkaniec Hajnówki, u którego policjanci znaleźli blisko 300 gramów marihuany. 18-latek trzymał narkotyki w domu. Usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających.